Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park im. Klepacza już ogrodzony. Teraz to teren politechniki

Piotr Jach
Piotr Jach
Stylizowane na retro ogrodzenie od strony wschodniej.
Stylizowane na retro ogrodzenie od strony wschodniej. Piotr Jach
Dobiega końca budowa ogrodzenia, którym Politechnika Łódzka otacza park im. bp. Klepacza.

Jego teren został przekazany uczelni przez miasto jeszcze w 2017 r. Budując 730-metrowy płot, ciągnący się od al. Politechniki wzdłuż ul. ks. hm. I. Skorupki aż po ul. Wólczańską politechnicy włączają park w obręb swojego kampusu B. Równolegle z budową nowego ogrodzenia rozebrano bowiem stary płot oddzielający wcześniej park im. Klepacza od obiektów PŁ. Teraz całość jest terenem politechniki, ale zgodnie z deklaracjami władz uczelni, w tym rektora prof. Sławomira Wiaka, nadal pozostaje ogólnie dostępną przestrzenią publiczną. Tyle tylko, że nie przez całą dobę. Po wybudowaniu ogrodzenia park będzie zamykany na noc. Jego 5 bram i 9 furtek będzie otwartych w godzinach od 6 do 22.

Nowe ogrodzenie, które PŁ kosztowało niemal 3 mln zł, nie wszystkim przypadło do gustu. Krytykę budzi zwłaszcza zachodnia część, od strony al. Politechniki, wykonana ze zwykłych stalowych płaskowników. Estetyką diametralnie różni się od części wschodniej (i częściowo północnej), bo od ul. Wólczańskiej do willi przy ul. ks. Skorupki 10 ogrodzenie tworzy stylizowany na zabytkowy parkan z żelbetowych słupów z bogato zdobionymi przęsłami wykonanymi ze stalowych prętów zwieńczonych grotami o kształcie kuli i płomieni.

Politechnika broni się, że projekt ogrodzenia zaaprobował wojewódzki konserwator zabytków, a zróżnicowanie płotu pozostaje w zgodzie z charakterem zabudowy - nowoczesnej od strony al. Politechniki i zabytkowej od strony ul. Wólczańskiej i ks. Skorupki.

Wielu to jednak nie przekonuje.

- Ogrodzenie nie jest potrzebne. Za dużo jest w mieście murów i płotów. Traci się poczucie wolnej przestrzeni - mówi spotkany w parku Michał.

- Płot to płot. Tworzy barierę będącą zaprzeczeniem otwartości, nawet jeśli otacza otwartą niby przestrzeń. Jest całkowicie zbędny, a wręcz przeszkadza, bo żeby teraz wejść do parku, trzeba dojść do furtki - dodaje Justyna.

Politechnika zapowiada, że park będzie pilnowany przez ochroniarzy, pojawią się w nim nowe nasadzenia, a w przyszłości wymieniona będzie nawierzchnia alejek. Jak na razie jest wymieniana tylko przed tymczasową siedzibą rektoratu.

Poza parkiem im. bp. Klepacza w Łodzi otoczone ogrodzeniami (i zamykane na noc) są również parki Źródliska I i II, park im. Matejki oraz rewitalizowany aktualnie park im. Sienkiewicza, który parkan zyskał dopiero w 2007 r. - na wniosek okolicznych mieszkańców.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto