Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OFF Piotrkowska: na takie miejsce czekaliśmy

Przemek Dana
Przemek Dana
Pierwszy weekend działalności "OFF Piotrkowska" za nami. Właściciele lokali, artyści i sami łodzianie są zgodni - takiego miejsca w Łodzi brakowało.
Przeczytaj więcej o ofercie OFF Piotrkowska

Pomysłów, by stworzyć w Łodzi miejsce, które skupiałoby artystów, było wiele. Wystarczy wspomnieć dzielnicę kreatywną na Księżym Młynie. Tymczasem, bez większego rozgłosu powstał projekt "OFF Piotrkowska". Czy podwórko pod numerem 138/140, lepiej znane do niedawna jako "Chinatown", będzie wizytówką Łodzi artystycznej? Tworzący to miejsce właściciele lokali, pracowni i firm są zdeterminowani, by tak się stało.

OFF Piotrkowska rajem dla artystów

Kilka miesięcy temu zaczęto wyburzać budki serwujące sajgonki, a do znajdującej się na tyłach starej fabryki zaczęły się wprowadzać pierwsze firmy i lokale. W sumie działa tutaj, bądź zacznie działać w najbliższych dniach 27 firm. Są wśród nich kluby, kawiarnie, pracownie artystów, galerie, sklepy.

Łączy je jedno - są to miejsca tworzone dla i przez ludzi, którzy nie poddają się temu, co serwuje nam kultura masowa. Wystrój większości klubów jest surowy, a artyści w swoich pracowniach tworzą dzieła, których na pewno nie kupimy w hipermarkecie. Czy to wystarczy, by odnieść sukces?

Martyn Kramek z wydawnictwa Recto Verso, które zajęło jeden z lokali na piętrze, jest o tym przekonany. - Siłą tego miejsca będzie to, że tworzą je artyści - uważa. - Zainteresowanie i zapotrzebowanie na to, co oferujemy, jest coraz większe, ale łódzkie środowisko było dotychczas bardzo rozproszone i trudno było ludziom z zewnątrz do niego dotrzeć. Teraz wszystko będą mieli w jednym miejscu - dodaje Kramek.

By kupić ubranie prosto od projektantki czy ręcznie robione ozdoby, łodzianie nie będą już musieli szukać pracowni po całym mieście. - Każde miasto potrzebuje miejsca, gdzie artyści mają szansę pracować i od razu zaistnieć w świadomości odbiorców tej kultury, gdzie kultura dzieje się tu i teraz, a nie tylko wspomina się ją w muzeach - uważa Kuba Wandachowicz, współwłaściciel klubu DOM.

Nagromadzenie artystów w jednym miejscu ma jeszcze jeden, ważny dla nich wymiar. - Nie nastawiamy się, że klienci będą do nas przychodzić, bo efekty pracy mogą kupić w księgarniach, ale atmosfera, jaka tu panuje, sprzyja naszej pracy - zaznacza Weronika Spodenkiewicz z wydawnictwa Recto Verso.

OFF Piotrkowska to bogata oferta miejsc i imprez dla tych, którzy szukają czegoś więcej, niż oferuje kultura masowa

OFF Piotrkowska - nowe miejsce na imprezowej mapie

Off Piotrkowska ma być jednak nie tylko azylem dla łódzkich artystów. Istniejące i nowe kluby mają być alternatywą dla osób, które w ofercie imprez na głównej ulicy nie znajdują nic dla siebie. - Jesteśmy nieco z boku i przez to trochę oddaleni od tego zgiełku Piotrkowskiej - zachwala Ewa Maciejewska z cafe-baru Spaleni Słońcem.

Surowy, a przez to bardzo łódzki wystrój tutejszych klubów, wzbogacają niebanalne dzieła artystów. - To miejsce ma klimat - uważa Kasia Sadurska, jedna z klientek cafe-baru Spaleni Słońcem. - Poza tym na Piotrkowskiej praktycznie nie było alternatywy dla głośnych dyskotek i klubów, gdzie przeważają bawiący się gimnazjaliści i licealiści, a w tych nielicznych były tłumy - dodaje siedzący przy stoliku Paweł Tomczak-Tomaszewski. - Na takie miejsce czekaliśmy - mówią zgodnie Kasia i Paweł.

Podwórko największą zmorą OFF Piotrkowska

Ciekawa oferta to jedno, ale żeby łodzianie chcieli jeszcze tu przychodzić, potrzeba wiele pracy. Chociaż chińskie budy już zniknęły, niewiele zmieniło się na podwórku, przez które trzeba przejść, by dotrzeć do klubów czy pracowni. Brakuje oświetlenia, nawierzchnia jest dziurawa, a wiele osób nadal traktuje tutejsze mury, jako toaletę. - My zadbamy o przestrzenie, jakie wynajmujemy, ale właściciel terenu musi uporządkować to podwórko, bo bez tego trudno liczyć na sukces - uważa Kuba Wandachowicz.

Podobnie myśli też Martyn Kramek, ale jest przekonany, że atrakcyjniejsze podwórko, to tylko kwestia czasu. - Często spotykamy się i dyskutujemy z właścicielami. Mam wrażenie, że oni to rozumieją. Wszyscy jesteśmy bardzo mocno zaangażowani w ten projekt i wierzę, że wspólnie będziemy to miejsce zmieniać na naszą modłę - podsumowuje Kramek.

Czytaj więcej o

Piotrkowskiej

:

Sylwester 2011 w Łodzi | Rihanna w Łodzi | Student na rowerze | Kolory ulic Łodzi | Konkursy | Widzew Łódź | ŁKS Łódź|PKP - rozkład jazdy| Karaoke w Łodzi

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto