Nie ma pieniędzy dla mistrzów Polski Blachy Pruszyński Budowlani

Dodajmy, że nie z całym zespołem, ponieważ zabrakło zawodników, którzy nie mogli zwolnić się z pracy.

Gospodarzem spotkania była wiceprezydent Wiesława Zewald, odpowiedzialna m.in. za sport, która złożyła gratulacje za osiągnięty sukces i obdarowała ich.... gadżetami z promocji miasta.

Mistrzowie czuli się zawiedzeni. Mogli słusznie oczekiwać, że jak gdzie indziej, ich sukces będzie doceniony. Nic z tego. Jak oświadczyła wiceprezydent, nie ma finansowej nagrody za mistrzostwo Polski. To żenująca postawa włodarzy miasta, którzy, nie tylko tym razem, nie potrafili docenić osiągnięć sportowców znakomicie promujących Łódź. Po zapewnieniach, że nowe władze będą prowadzić nową politykę wobec miejskiego sportu, nic nie zostało.

Mają się znaleźć pieniądze na modernizację stadionu. Dobrze byłoby zamontować nowe lampy na słupach oświetleniowych, aby wieczorami mieli gdzie trenować pracujący i uczący się rugbiści.

Budowlani, finaliści Pucharu Polski, złożyli odwołanie od decyzji Polskiego Związku Rugby, który przyznał organizację spotkania Arce Gdynia. Łodzianie proponują, by mecz odbył się na neutralnym terenie lub gospodarz został wyłoniony drogą losowania. Nie wystąpi Bastien Siepielski, który wrócił do Francji.