Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie strajku w MPK. Pracownicy dostaną podwyżki. Za podwyżki zapłacą pasażerowie

Jacek Zemła
Jacek Zemła
- Osiagnelismy porozumienie - mówi Zbigniew Papierski, prezes MPK-Łódź.
- Osiagnelismy porozumienie - mówi Zbigniew Papierski, prezes MPK-Łódź. Krzysztof Szymczak
Związkowcy z MPK-Łódź w ostatniej chwili dogadali się z zarządem spółki, dzięki czemu zaplanowany na dzisiaj strajk został odwołany. Łodzianie do końca nie byli pewni, czy w poniedziałek pojadą do pracy i szkoły komunikacją miejską. Wielu już szykowało sobie rowery, inni jeszcze w piątek zamawiali taksówki. Ostatecznie pracownicy MPK przystąpią w poniedziałek do pracy.

– Udało nam się osiągnąć porozumienie, w wyniku którego strajk został odwołany – mówi Zbigniew Papierski, prezes MPK-Łódź. – Pracownicy od 1 września dostaną postulowaną przez stronę związkową podwyżkę wynagrodzeń o 2 złote za godzinę w przypadku stanowisk robotniczych i o 340 złotych miesięcznie w przypadku innych stanowisk. W tym roku na podwyżki będziemy potrzebowali dodatkowe 7 mln zł, a oprócz tego zabraknie nam 30 mln które pochłonęły wydatki na drożejące znacznie bardziej niż zakładaliśmy paliwo do autobusów.

– Ten rok mamy załatwiony – ocenia zawarte porozumienie Andrzej Szymczak, przewodniczący komisji międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w MPK-Łódź. – Trzeba jednak pamiętać, że w układzie zbiorowym pracownicy mają zagwarantowany wzrost płac o stopień inflacji. Niebawem wrócimy więc do rozmów o podwyżkach w roku następnym.

Pozostaje pytanie, skąd będą pochodziły pieniądze na wynegocjowane przez związki zawodowe podwyżki płac. Jeszcze kilka dni temu miasto informowało, że wolnych środków w budżecie nie ma i jedynym sposobem sfinansowania wzrostu płac w MPK jest albo ograniczenie liczby kursów albo podwyżka cen biletów. Decyzja należeć będzie do Rady Miejskiej, która w najbliższych dniach ma się zebrać na nadzwyczajnej sesji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że podwyżki cen biletów są przesądzone i wejdą w życie od 1 października. Mają wynosić 10 procent, co oznaczałoby, że bilet 40- minutowy zdrożeje z 4 do 4,40 zł, a godzinny z 5 do 5,50 zł. Wzrosną też ceny migawek.

– Ceny biletów nie są w naszych kompetencjach, bo o nich decyduje miasto – tłumaczy Andrzej Szymczak, szef „Solidarności” w MPK. – Nasza spółka w ogóle nie widzi pieniędzy ze sprzedaży biletów, trafiają one bezpośrednio do kasy miasta, a my z budżetu miejskiego otrzymujemy pieniądze na swą działalność.

Negocjacje zarządu MPK ze związkowcami trwały do ostatniej chwili. Przez cały ubiegły tydzień słyszeliśmy, że pieniędzy w kasie miasta i nie będzie. Ostatecznie porozumienie okazało się możliwe, ale za jego osiągniecie zapłacą pasażerowie MPK. I nie będzie to zapewne ostatnia podwyżka cen biletów w najbliższych miesiącach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie będzie strajku w MPK. Pracownicy dostaną podwyżki. Za podwyżki zapłacą pasażerowie - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto