18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na osiedlu Karolew spór o 50 tys. zł czynszu

Jolanta Sobczyńska
Mieszkańcy Karolewa mają zarzuty do swojej spółdzielni fot. Joanna Tarnowska
Mieszkańcy Karolewa mają zarzuty do swojej spółdzielni fot. Joanna Tarnowska
Mieszkańcy osiedla Karolew twierdzą, że Spółdzielnia Mieszkaniowa Osiedle Młodych kiepsko sobie radzi ze ściągalnością pieniędzy z czynszów. Spółdzielnia miała darować swojej długoletniej mieszkance około 50 tys. zł długu.

Romana Sorge, mieszkanka bloku przy ulicy Wygodnej 26, nie zgadza się, by spółdzielnia darowała dług ich sąsiadce.

- Pod koniec lutego dowiedzieliśmy się, że nasza sąsiadka jest winna spółdzielni 78 tysięcy złotych - mówi Romana Sorge. - Przez lata nie płaciła czynszu, a pieniędzy nie można ściągnąć. Dlaczego? Ponieważ spółdzielnia długo nie wiedziała, że sąsiadka podarowała mieszkanie córce. A więc wnioski do sądu kierowane były pod niewłaściwe nazwisko.

W maju spółdzielnia zawarła ugodę z córką sąsiadki - miała spłacić około 32 tys. zł.

- Zostało więc jeszcze 50 tysięcy złotych do oddania - dodaje Romana Sorge. - Spółdzielnia chce te pieniądze darować dłużniczce, ale my się na to nie zgadzamy. Żądamy zlicytowania mieszkania dla spłacenia długu.

Mieszkańcy Karolewa zarzucają też administracji słabą ściągalność pieniędzy z czynszów.

- W 2010 roku chodzi o blisko 3 miliony złotych - wylicza Bogdan Wojciechowski, mieszkaniec. - Przecież za te pieniądze można ocieplić dwa wieżowce! Tymczasem z 62 budynków, jakie na naszym osiedlu ma spółdzielnia, tylko trzy są ocieplone w całości.

Mieszkańcy chcą też, by bloki były rozliczane osobno. Nie chcą, by wszystkie opłaty były wrzucane do jednego worka. - Załóżmy, że nasz blok ma nad-wyżkę finansową - mówi pan Mirosław (nazwisko do wiadomości redakcji). - Można by ją ulokować na osobnym subkoncie, a wtedy odsetki wykorzystalibyśmy na potrzeby naszego bloku.

Krzysztof Amsolik, zastępca prezesa spółdzielni, twierdzi, że zna zarzuty związane z umorzeniem długu mieszkance.

- To skomplikowana sprawa, ale nieprawdą jest, że umorzyliśmy taką kwotę - tłumaczy Krzysztof Amsolik. - Mieszkanka ulicy Wygodnej była nam winna 49 tysięcy złotych. Sprawa ściągnięcia długu ciągnęła się dziesięć lat. Były sprawy w sądzie. W międzyczasie pani przepisała mieszkanie na córkę, ale nie poinformowała nas o tym, więc monity szły do niej.

Prezes Amsolik tłumaczy, że 31 tys. zł udało się już odzyskać od córki dłużniczki.

- Ale pozostałe 19 tysięcy złotych jest nieściągalne - dodaje wiceprezes. - Komornik twierdzi, że nie ma z czego odzyskać długu, więc pewnie będziemy musieli pogodzić się ze stratą tych pieniędzy.

Wiceprezes twierdzi, że spółdzielnia ma ściągalność czynszów jedną z najlepszych wśród łódzkich spółdzielni.

- Dziś zadłużenie wynosi jedynie 2,5 miliona złotych - dodaje. - Jak na 22, 5 tysiąca mieszkańców spółdzielni to naprawdę niewiele. Nie potrzebujemy też osobnych kont, by wiedzieć, ile na fundusz remontowy wpłacili mieszkańcy poszczególnych bloków, a więc ile mogą wykorzystać na remonty "swojej" nieruchomości.

Zdaniem Amsolika, zarzuty są związane z zaplanowanym na 16 czerwca walnym zgromadzeniem spółdzielców. Będzie na nim wybierana nowa rada nadzorcza. Prezes podejrzewa, że ci spółdzielcy, którzy teraz rzucają oskarżenia, będą startowali do nowej rady.

Mieszkańcy bloku przy ulicy Wygodnej 26 nie zaprzeczają, że mogą startować do nowej rady.

- Ale wyłącznie dla dobra tej spółdzielni - zapewniają pan Mirosław i pani Romana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na osiedlu Karolew spór o 50 tys. zł czynszu - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto