Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MOSiR albo Łódź pozwą Zbigniewa Gajewskiego?

Monika Pawlak
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji pozwie do sądu własnego pracownika? Nie jest to wykluczone, choć prawnicy nie podjęli jeszcze decyzji. O kogo chodzi?

O Zbigniewa Gajewskiego, obecnie pełniącego obowiązki drugiego wicedyrektora MOSiR, i ponad sześć tysięcy złotych, które dostał w ramach odprawy za zwolnienie z pracy. Pieniędzy nie oddał po ponownym przyjęciu go do MOSiR. - We wtorek mam naradę z prawnikami w tej sprawie - kwituje Zbigniew Gajewski.

Gajewski został zwolniony z MOSiR przed rokiem, w wyniku reorganizacji firmy oraz likwidacji jego stanowiska. Pracodawca wypłacił obecnemu wicedyrektorowi wszystkie świadczenia przewidziane przez kodeks pracy, łącznie z odprawą. Według naszych informacji odprawa wyniosła ponad 6 tys. zł.

Gajewski uznał jednak, że został zwolniony bezprawnie, bo był szefem związku zawodowego, zatem chroniło go prawo. Złożył pozew do sądu przeciwko MOSiR, sprawę wygrał, a sąd w wyroku nakazał przywrócenie do pracy.

MOSiR wyrok wykonał, czyli przyjął ponownie Zbigniewa Gajewskiego, na początku tego roku. Od niedawna pełni on obowiązki drugiego zastępcy dyrektora. Ale - jak twierdzą nasi informatorzy - odprawy firmie nie oddał. Dlaczego? Nie wiadomo. Gajewski zapytany wprost zapewnił, że działa zgodnie z prawem i powtórzył, że we wtorek spotka się z prawnikami i wtedy wszystko będzie już jasne.

O wyjaśnienia poprosiliśmy magistrat. W odpowiedzi Marcin Masłowski z biura prasowego prezydenta napisał, że "MOSiR jako jednostka budżetowa samodzielnie odpowiada za powierzone jej środki finansowe i sposób ich wydatkowania. Miasto kontroluje prawidłowość tej gospodarki i wyciąga konsekwencje przy naruszeniu zasad jej prowadzenia". Masłowski dodał, że sprawa Zbigniewa Gajewskiego jest analizowana przez prawników MOSiR. "W ciągu najbliższego tygodnia zostanie jednoznacznie stwierdzone, czy istnieje roszczenie o zwrot wypłaconej odprawy".

Zatem MOSiR albo miasto pójdą do sądu przeciwko Zbigniewowi Gajewskiemu? Jeśli prawnicy uznają, że odprawę oddać należy, wtedy zdecydują o sposobie odzyskania pieniędzy.

Gajewski, jako p.o. II wicedyrektor, zarabia około 5 tys. zł brutto miesięcznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto