Tragedia rozegrała się przed wieżowcem przy ul. Bartoka 23, na wąskim chodniku znajdującym się pomiędzy wejściem do tegoż budynku, a zaparkowanymi wzdłuż krawężnika samochodami. To właśnie w tym miejscu 5 minut po godz. 8 ciało młodego mężczyzny w kałuży krwi zauważyła jedna z przechodzących tamtędy mieszkanek. Kobieta widziała moment upadku, sięgnęła po telefon komórkowy i zadzwoniła pod numer 112. Pierwsza na miejsce stawiła się ekipa pogotowia ratunkowego. Lekarz swierdził zgon. Wezwano policję.
- Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przeprowadzili oględziny z udziałem prokuratora. Śledczy ustalają okoliczności śmierci 32-latka. - informuje mł. asp. Kamila Sowińska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Łodzi.
Jak ustalili mundurowi, 32-letni łodzianin (przy zwłokach znaleziono dokumenty) wypadł z okna znajdującego się na korytarzu (w zsypie) na 10. piętrze budynku. Upadł na chodnik. Na szczęście nikt tamtędy nie przechodził. Prawdopodobnie chciał odebrać sobie życie.
Pirat drogowy w Lublinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?