W ostatnim meczu cyklu Squash Challange, w którym Marcin Ciszewski zmierzył się z Tomaszem Krzyżaniakiem, do samego końca trwała zacięta walka, a zwyciężył M. Ciszewski 2:1 w setach (10; -10; 9). Trzecie miejsce ze stratą 195 punktów do prowadzącego zajął faworyt rozgrywek Jacek Hibner.
Po meczu Marcin Ciszewski powiedział: - Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. W ubiegłym sezonie zająłem drugie miejsce i nie bardzo wierzyłem, że uda się mi obronić moją pozycję, a co dopiero zająć pierwsze miejsce. Jacek Hibner, który w ubiegłym roku zajął pierwsze miejsce, cały czas deptał mi po piętach, ale ostatecznie dał się wyprzedzić Tomkowi Krzyżaniakowi. Teraz można spokojnie odpuścić sobie treningi i zasiąść przez telewizorem by oglądać końcowe zmagania na Euro 2012. Przyznam, że nie spodziewałem się iż Niemcy polegną z Włochami. Myślę, że w kijowskim finale dojdzie do karnych, w których wygrają Włosi 4:3.
W sumie w 10 turniejach cyklu Squash Challange, które odbywały się na kortach klubu ImFit w Łodzi wzięła udział rekordowa liczba 143 zawodników. Organizator rozgrywek Krzysztof Salwach bardzo serdecznie podziękował wszystkich zawodnikom za całoroczną zabawę i jak stwierdził "Bywało i śmiesznie, i nerwowo i dramatycznie".
Następne rozgrywki Squash Challange rozpoczną się we wrześniu.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?