Ponieważ nie udało mu się to na drodze sądowej, zamierza budynek odkupić od miasta. We wtorek przyjechał w tej sprawie z Warszawy do Łodzi. Magistrat wartość stuletniej, zrujnowanej kamienicy oszacował na 4,7 mln złotych.
- Mój pradziadek Ludwik Fiszer założył tu księgarnię. Później prowadził ją jego syn Kazimierz - brat mojej babci Alicji. Został rozstrzelany w czasie wojny na Pawiaku. Po wojnie moja babcia usłyszała od urzędników, że nieruchomość została przejęta przez państwo jako "majątek opuszczony" - mówi Maciej Kostrzębski, emerytowany realizator dźwięku w telewizji.
Kamienica przetrwała wojenną zawieruchę, podobnie jak księgarnia. Dopiero w 2010 roku, ze względu na katastrofalny stan budynku, księgarnia "Pegaz" została zlikwidowana, a obiekt wyłączony z eksploatacji. Jest wpisany do rejestru zabytków.
- Jak się skończyła komuna, wystąpiłem do sądu o zwrot kamienicy. Jednak w 1994 roku sąd uznał, że pozostanie ona własnością miasta - mówi pan Maciej.
We wtorek przyjechał do Łodzi, by omówić sprawę kupna kamienicy - twierdzi, że jako potomek byłej właścicielki ma prawo pierwokupu. Okazało się jednak, że został w magistracie umówiony z dyrektorem niewłaściwego wydziału (urzędnicy zrozumieli, że to on chce sprzedać miastu kamienicę) i musi przyjechać do Łodzi ponownie za tydzień. Nie bardzo wiadomo po co, bo magistrat zamierza wystawić kamienicę na licytację.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?