Jak przekonuje Michał Baryła, zastępca dyrektora wydziału ochrony środowiska UMŁ taka ilość decybeli jest odczuwalna dla ludzkiego słuchu.
Technologia "cichego asfaltu" jest droższa od obecnej o 10 proc. Daje jednak na tyle wyraźne efekty, że przy wielu drogach nie trzeba będzie stawiać ekranów akustycznych.
Na ciche nawierzchnie do 2018 roku zaplanowano 16 mln zł. Za tę kwotę można ułożyć 20 tys. mkw. "cichego asfaltu".
Niestety nie jest to dużo - jeśli przyjmiemy, że jezdnia ma 5 metrów szerokości, to pieniędzy wystarczy na ułożenie 4 km tego typu nawierzchni. Jeśli "cichy asfalt" trafi na drogę wielopasmową, to z tych pieniędzy można wykonać tylko 2 km drogi.
W Łodzi „cichy asfalt” spotkamy na dwóch wyremontowanych ulicach: Łagiewnickiej i Przybyszewskiego. „Cichy asfalt” znajdzie się też na modernizowanej na trasie W-Z oraz na skrzyżowaniu Kopcińskiego i Rydza-Śmigłego z al. Piłsudskiego
„Cichy asfalt” będzie też na Trasie Górna. Jednak przewidywane natężenie ruchu na tej trasie będzie tak duże, że i tak będzie trzeba postawić ekrany dźwiękochłonne.
Łódzki program walki z hałasem zakłada, że pierwszej kolejności „cichy asfalt” zyskają jezdnie, przy których mieszka najwięcej osób narażonych na hałas. Nie dotyczy to jednak ulicy Jaracza, która podobnie jak Tuwima, nie może zmienić po remoncie swojego charakteru i ma na niej pozostać kostka.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
