Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS wywalczy awans w Nowym Sączu lub Ostrowcu

Paweł Hochstim
Albo w Nowym Sączu, albo w Ostrowcu Świętokrzyskim będą cieszyć się z awansu do ekstraklasy piłkarze ŁKS
Albo w Nowym Sączu, albo w Ostrowcu Świętokrzyskim będą cieszyć się z awansu do ekstraklasy piłkarze ŁKS fot. Krzysztof Szymczak
Jest niemal pewne, że kibice ŁKS nie będą mieli okazji, by wraz z piłkarzami świętować awans do ekstraklasy.

Na 99 procent zawodnicy trenera Andrzeja Pyrdoła awans wywalczą bowiem na wyjeździe, Polski Związek Piłki Nożnej zakazał klubom do końca sezonu wpuszczania zorganizowanych grup kibiców gości wszystkich klubów w Polsce.

Na pięć kolejek przed końcem sezonu piłkarze ŁKS liderują z przewagą czterech punktów nad drugim w tabeli Podbeskidziem Bielsko-Biała i ośmioma nad trzecią Flotą Świnoujście. Z analizy terminarza pierwszej ligi wynika, że najpóźniej po przedostatniej kolejce pierwszej ligi ełkaesiacy będą już w ekstraklasie.

Teoretycznie jest możliwe, że piłkarze Pyrdoła awans będą świętować już za dwie kolejki, po meczu na własnym stadionie z GKS Katowice, ale to bardzo mało prawdopodobne. O ile jednak łatwo wyobrazić sobie dwa zwycięstwa ełkaesiaków nad Odrą w Wodzisławiu Śląskim i u siebie z GKS, to raczej trudno uwierzyć, że Flota w meczach z Górnikiem w Polkowicach i Termalicą Nieciecza u siebie wywalczy tylko jeden punkt. Jeśli nawet by tak się stało, to i tak zaraz po meczu z katowickim zespołem nie będzie wiadomo, że ŁKS awansował, bo Flota z Termalicą zagrają dopiero dzień później. Teoretycznie jest zatem możliwe, że ełkaesiacy o awansie do ekstraklasy dowiedzą się... w domach.

Ale to mało prawdopodobny scenariusz. Spójrzmy bardziej realnie, uznając, że ŁKS zremisuje w Wodzisławiu z walczącą o utrzymanie Odrą, a następnie pokona GKS. Podobne wyniki może osiągnąć Flota (remis w Polkowicach i wygrana z Niecieczą). Wówczas na trzy kolejki przed końcem sezonu ełkaesiacy będą mieli osiem punktów przewagi. Ale ponieważ w ostatniej kolejce sezonu mają zaplanowany mecz z Flotą w Łodzi, to w 32. serii spotkań do zapewnienia sobie awansu nie wystarczy im nawet remis w Nowym Sączu z Sandecją, oczywiście zakładając, że Flota wygra w Wodzisławiu z Odrą, co wcale nie jest takie pewne. Dlatego wydaje się, że najbardziej realnym scenariuszem jest wywalczenie przez ŁKS awansu 28 maja po meczu z Sandecją Nowy Sącz. Jeśli jednak Flota się nie podda i wygra w Wodzisławiu, wówczas już na pewno łódzki zespół będzie świętował awans po meczu 33. kolejki, gdy zagra w Ostrowcu Świętokrzyskim z KSZO. Wygląda na to, że tam już nawet remis zapewni awans.

Oczywiście, ten scenariusz też może ulec zmianie, bo wiosną przewidzenie wyników w pierwszej lidze jest niemożliwe. Gdy półtora miesiąca temu przygotowywaliśmy analizę terminarza, wydawało się, że dużo łatwiejszą drogę do ekstraklasy niż Flota ma Piast Gliwice, a tymczasem piłkarze trenera Marcina Brosza już dawno nie liczą się w walce o awans. Wówczas wydawało się też, że pierwsze miejsce bez problemów wywalczy Podbeskidzie, które, oczywiście teoretycznie, miało łatwiejszy terminarz od ełkaesiaków. I nadal bielszczanie mają łatwiejszych rywali, ale czteropunktowa przewaga ŁKS powinna wystarczyć do obrony fotela lidera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto