ŁKS wywalczył w Katowicach bardzo cenne trzy punkty, ale trzeba pamiętać, że drużyna GKS Katowice podobnie jak ŁKS, boryka się z poważnymi kłopotami finansowymi i budowana była niemal w ostatniej chwili, i to na dodatek pod rygorem zakazu transferów, nałożonym na GKS za poważne długi.
Mimo problemów piłkarze i szefowie GKS Katowice byli pewni, że grając przed swoją publicznością pokonają ŁKS. Tymczasem zbudowana od postaw drużyna ŁKS szybko znalazła wspólny język na boisku i utarła nosa pewnym siebie katowiczanom.
W Katowicach ŁKS zaprezentował kilka ciekawych akcji. Można przypuszczać, że z każdym meczem ŁKS będzie grać znacznie lepiej.
Oczywiście w grze piłkarzy ŁKS prowadzonych przez trenera Marka Chojnackiego jest jeszcze wiele niedociągnięć. Przed trenerem i piłkarzami jeszcze dużo pracy. Wydaje się, że największe wyzwanie stoi przed defensywą ŁKS, która sprawia wrażenie najsłabszej formacji w drużynie. Gdyby nie doskonała forma weterana Bogusława Wyparły, w bramce ŁKS wylądowałoby kilka goli.
Na temat słabej gry obrony trener Marek Chojnacki wypowiada się dość dyplomatycznie: -W każdej formacji mamy lepsze i gorsze momenty. Nie można winić wyłącznie defensywy. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że podjęliśmy się trudnego wyzwania. To sprawia, że na treningach trzeba ciężko harować. Proszę pamiętać, że pracujemy wspólnie dopiero miesiąc.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?