W ramach 15. kolejki I ligi piłki nożnej dojdzie do meczu na szczycie - lider, ŁKS Łódź zagra u siebie z Sandecją Nowy sącz (4. miejsce). Choć między tymi drużynami w tabeli są tylko Podbeskidzie Bielsko-Biała i Piast Gliwice, to różnica punktowa jest już pokaźna. Nowosądeczanie tracą do Ełkaesiaków aż osiem punktów i każda następna strata może się dla nich okazać pożegnaniem z szansą na awans do Ekstraklasy.
Dla łodzian jutrzejsza wygrana byłaby już dziewiątą z rzędu i umocnieniem się w fotelu lidera. W realizacji tego celu będzie mógł pomóc Marcin Mięciel, któremu zakończyła się już dyskwalifikacja za czerwoną kartkę z Niecieczy. Zabraknie za to innego Marcina i zarazem eks-Legionisty - Smolińskiego, który musi pauzować za nadmiar żółtych "kartoników".
Mecz ŁKS-u z Sandecją będzie też swego rodzaju symbolicznym spotkaniem. Przy okazji ostatniego pojedynku tych drużyn przy al. Unii 2 na stadionie można było zaobserwować zmiany organizacyjne, podyktowane zmianami właścicielskimi. Wtedy za poprawą sytuacji klubu nie stała gra drużyny, ale w tym sezonie i to zostało poprawione. Tym razem Ełkaesiacy nie powinni przegrać 1:3 tak jak wtedy, a to Sandecja powinna się martwić o stratę jak najmniejszej ilości bramek.
Mecz ŁKS-u Łódź z Sandecją rozpocznie się w sobotę (6 listopada) o godzinie 13.15. Relację z tego spotkania będzie można przeczytać na portalu Moje Miasto Łódź.
Czytaj także:
- Widzew Łódź zagra z Zagłębiem Lubin bez środkowych pomocników [wideo]
- PKP nie wycofa się z budowy podziemnego Dworca Łódź-Fabryczna
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?