Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS gra w sobotę w Kluczborku

(hof)
Krzysztof Mączyński dobrze kieruje drugą linią ełkaesiaków.
Krzysztof Mączyński dobrze kieruje drugą linią ełkaesiaków. fot. Maciej Stanik
Piłkarze ŁKS po remisie 0:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała nadal są na pierwszym miejscu w tabeli pierwszej ligi. Łodzianie mają osiem punktów przewagi nad zajmującymi trzecie miejsce Piastem Gliwice i Flotą Świnoujście.

Ełkaesiacy wykonali w niedzielę poważny krok w kierunku ekstraklasy. Jednak na fetowanie awansu jest jeszcze stanowczo za wcześnie. Należy pamiętać, że do zakończenia pierwszoligowego sezonu pozostało aż jedenaście kolejek. To prawda, że krajowa elita jest już na wyciągnięcie ręki, ale nikt tam nie wpuści ełkaesiaków bez walki. Warto, aby pamiętano o tym w drużynie z al. Unii.

Teraz przed łodzianami teoretycznie łatwiejsi rywale (MKS Kluczbork, GKP Gorzów Wielkopolski czy Ruch Radzionków), ale nie wolno popełnić grzechu pychy. Łodzianie muszą się spodziewać, że już w każdym meczu do zakończenia sezonu będą musieli walczyć z zespołem, którego ambicją jest pokonanie lidera, czy też inaczej - jednego z głównych kandydatów do awansu.

Mecz z Podbeskidziem pokazał, że ŁKS ma szeroką i w miarę wyrównaną kadrę. Pod nieobecność Marcina Mięciela, Marcina Smolińskiego i Jakuba Koseckiego (zagrał dopiero w końcówce spotkania) dublerzy wypadli przyzwoicie. ŁKS na plus może zaliczyć sobie to, że w konfrontacji z zespołem z Bielska-Białej nie stracił gola. Należy to ocenić wysoko, bo przecież drużyna trenera Roberta Kasperczyka w dwóch ostatnich spotkaniach Pucharu Polski z Wisłą Kraków i Lechem Poznań potrafiła zdobyć trzy bramki.

W poniedziałek większość zawodników podstawowej jedenastki miała wolne. - Piłkarze poprosili o zwolnienie z treningu, bo chcieli pozałatwiać sprawy w swoich rodzinnych miastach - mówi trener Andrzej Pyrdoł. - Liga cały czas się toczy, a więc nie ma zazwyczaj na to czasu.

Indywidualnie trenował Adrian Woźniczka, który z powodu urazu mięśnia nie dotrwał do końca pierwszej części spotkania z Podbeskidziem.

- Uraz nie wygląda na groźny - mówi szkoleniowiec ełkaesiaków. - Dziś piłkarz poddany zostanie badaniu USG. Tak na wszelki wypadek, by wykluczyć możliwość komplikacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto