Szlakiem absurdu
Tym razem Masa Krytyczna wyruszyła z Pasażu Schillera na Retkinię, by zaprosić mieszkańców tego osiedla do korzystania z dwóch kółek i przy okazji wskazać na tej trasie kilka urzędniczych absurdów. Po drodze rowerzyści mieli okazję przejechać jedno z najgorzej zorganizowanych (dla rowerzystów) skrzyżowań: Jana Pawła II z Wróblewskiego. By "legalnie" pokonać to skrzyżowanie, rowerzysta musi pokonać trzy zmiany świateł i schody, by w końcu wjechać na ścieżkę rowerową prowadzącą donikąd... Przejechaliśmy także "na wprost" skrzyżowanie Piotrkowska-Mickiewicza, gdzie na co dzień ten manewr jest zabroniony.
Dalej nie możecie jechać
Tradycyjnie nie obyło się bez przeszkód. Przypomnijmy, marcowa Masa musiała już w trakcie przejazdu zmienić trasę, ponieważ urzędnicy wydający zezwolenia udostępnili w tym samym czasie ulicę Łąkową masie Krytycznej i...Drodze Krzyżowej... Tym razem, mimo zdobycia wszystkich wymaganych zezwoleń, problemy stwarzała... policja!
Półgodzinny wymuszony postój, dalsza droga w grupach
**Co miesiąc Masa Krytyczna eskortowana była przez kilka radiowozów, a funkcjonariusze zamykali skrzyżowania, by uczestnicy manifestacji w miarę płynnie przejechali przez miasto. Tym razem Masie przydzielono jedynie dwa radiowozy... Rowerzyści musieli zatrzymywać się na każdych światłach, co spowodowało rozerwanie peletonu na kilkanaście grup, a przy okazji zablokowanie kilku skrzyżowań... Mimo tych przeszkód uczestnicy w miarę spokojnie dojechali na parking przy dworcu Łódź Kaliska. Niestety w tym miejscu policja odmówiła dalszego eskortowania tak licznej grupy. Po przymusowym postoju i negocjacjach z policją trwających ponad pół godziny organizatorzy wyprosili u policjantów przydzielenie jeszcze trzech radiowozów. Dzięki temu Masa Krytyczna mogła ruszyć w dalszą drogę. Można nawet powiedzieć, że przez Łódź tym razem przejechały cztery Masy, ponieważ policja podzieliła nas na cztery stuosobowe grupy...
Mimo tych problemów i "spadającego morale", większość uczestników przejechała całą trasę, prowadzącą od Pasażu Schillera, dalej ulicami Mickiewicza, Łąkową, Karolewską, Bandurskiego, Wileńską, Retkińską, Maratońską, Wróblewskiego, Radwańską do Piotrkowskej i dalej aż do Placu Wolności.
Rowery górą! Rekordowa liczba uczestników
Z miesiąca na miesiąc zyskuje coraz więcej uczestników. Kwietniowa Masa okazała się znowu rekordowa, naliczono 421 uczestników na dwóch kółkach! Najmłodszy uczestnik miał 7 lat, najstarszy 75.
Po dojechaniu na "metę", wszyscy uczestnicy tradycyjnie unieśli swe rowery nad głowy i wykrzyczeli hasła: "Miasta dla rowerów, nie dla samochodów!", "Dwa koła dobrze, cztery koła źle!", "Rower nie truje i nie hałasuje!" Następnie rowerzyści rozjechali się do domów.
Autor tekstu: Leszek Rusek (waleet)
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?