Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzyż metropolitalny dla arcybiskupa Jędraszewskiego za 50 tys. złotych?

Matylda Witkowska (opr.wm)
Taki list trafił do rąk księży w archidiecezji łódzkiej
Taki list trafił do rąk księży w archidiecezji łódzkiej Krzysztof Szymczak
Łódzcy księża dostali kilka tygodni temu pismo od biskupów pomocniczych Adama Lepy i Ireneusza Pękalskiego z prośbą o złożenie w kasie kurii ofiary w wysokości 100 zł na prezent dla arcybiskupa Marka Jędraszewskiego z okazji 40-lecia święceń kapłańskich. Prezentem ma być nim krzyż metropolitalny.

Według danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, w diecezji łódzkiej jest 588 księży diecezjalnych. Jak wylicza jeden z kapłanów, który udostępnił Dziennikowi Łódzkiemu treść listu - Pomnożywszy 100 zł przez 500 księży, otrzymujemy 50 tys. zł za ów krzyż. W jakiej diecezji biskup ma krzyż za 50 tys. złotych? Taka składka to kpina z nauczania papieża Franciszka, wprowadzanie bizantyjskich form i skandal w stosunku do łódzkich wiernych, którzy borykają się z problemami finansowymi - dodaje.

Kapłan przypomina, że za czasów arcybiskupa Ziółka był już kupiony krzyż dla metropolity i pyta: - Po co teraz kupować drugi?

Inni duchowni z którymi rozmawiał Dziennik Łódzki podkreślają, że wezwanie do zbiórki to "propozycja nie do odrzucenia". - Nikt przecież nie odmówi złożenia się na prezent dla szefa - mówią, zastrzegając anonimowość.

Nie wszyscy duchowni mają takie wątpliwości i popierają zbiórkę. - Sto złotych to nie jest duża suma, chętnie przeznaczę ją na mojego biskupa - mówi jeden z łódzkich księży.

Krzyż metropolitalny miał być wręczony w grudniu 2013 r., ale zbiórka się przeciągnęła. - Nie wiemy, ile będzie kosztował krzyż, bo nie wiadomo, ilu księży ostatecznie zdecyduje się złożyć ofiarę - mówi ksiądz Rafał Leśniczak, dyrektor biura prasowego łódzkiej kurii. - Oczywiście nie będzie on kosztował 50 tys. zł. Byłoby to niezgodne z duchem nauki papieża Franciszka. Będzie kosztował tyle, ile zwyczajowy krzyż metropolitalny. Nadwyżka zostanie przekazana na cele charytatywne - zapewnia.

Ksiądz Leśniczak już wpłacił 100 zł i tłumaczy też, że ofiara jest dobrowolna. - Księża, którzy nie zdecydują się na złożenie ofiary, nie poniosą konsekwencji - zapewnia.

Jednak deklarowana kwota dziwi jubilerów. - Krzyż za 50 tys. zł? Niech księża tego nie robią, bo jeśli ludzie się dowiedzą, natychmiast ktoś go ukradnie - ostrzega właściciel firmy produkującej naczynia liturgiczne i dodaje, że tak drogiego krzyża jeszcze nigdy nie robił.

Ks. bp.Tadeusz Pieronek, poproszony o komentarz, powiedział Dziennikowi Łódzkiemu: - Zwykle z tej okazji daje się drobne upominki. Jeśli księża chcą się składać, to ich sprawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto