Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: ŁKS Łódź tylko na początku groźny dla Trefla Sopot [zdjęcia]

Redakcja
Koszykarze ŁKS-u Łódź przegrali z Treflem Sopot 65:87. Łodzianie stawili rywalom opór tylko w I kwarcie.
Piotr Zych: nie potrzebujemy efekciarzy [wywiad]

Po sobotniej (8 października) wygranej na inaugurację Tauron Basket Ligi z Anwilem Włocławek apetyty kibiców i koszykarzy ŁKS-u Łódź mocno wzrosły. Wczoraj (11 października) wszystko jednak powróciło do normy.

Koszykarze ŁKS-u w meczu z Treflem Sopot dobrze rozpoczęli. Po 4 minutach prowadzili 18:9 i wydawało się, że kontrolują grę. Wtedy Karlis Muiznieks wziął czas, po którym na parkiecie rządziła tylko jedna drużyna. Sopocianie szybko odrobili straty i po I kwarcie był remis 22:22.

W drugich 10 minutach Trefl pokazał, że ma silniejszy i bardziej wyrównany skład niż łodzianie. Rezerwowi gości - w szczególności Jamelle Horne - grali na zupełnie innym, wyższym poziomie niż zmiennicy w ŁKS-ie. Kiepsko "weszli" w spotkanie Piotr Trepka, Filip Kenig i Krzysztof Sulima. - Będąc na boisku czuliśmy pewną bezsilność - przyznał Trepka. W efekcie tego, goście do przerwy prowadzili 10 "oczkami".

Zmiana stron wlała trochę nadziei w serca łodzian. Za sprawą świetnie dysponowanego Jermaine'a Malletta ŁKS odrabiał straty. Seria 7:0 i zrobiło się 50:55. W dwóch kolejnych akcjach John Turek zbierał jednak piłki na atakowanym koszu, a Trefl zdobył z tego 5 punktów. Mallet przesadził próbując trafić z 9 metrów i rywale "odjechali" na 52:64.

W ostatniej kwarcie ełkaesiacy nie potrafili już zagrozić przeciwnikom. - Jak się zbliżaliśmy, to oni chwilę przyspieszali i znów odskakiwali - wyjaśniał Trepka. - Mamy trochę problemów z egzekwowaniem niektórych zagrywek w obronie - dodał trener Piotr Zych. Łodzianom, oprócz Malletta, brakowało też agresji w atakowaniu kosza rywali. Gdyby nie Amerykanin, to rywale "złapaliby" raptem 9 przewinień.

Ostatecznie ŁKS Łódź przegrał z Treflem Sopot 65:87. Kibice jednak nagrodzili łodzian dużymi brawami, dziękując im za walkę. Pochwał dla ełkaesiaków nie kryli też rywale. - ŁKS to dobra drużyna - przyznał trener Muiznieks. - Pokazują zgranie i widać między nimi chęć grania zespołowego - dodał Łukasz Koszarek.

Teraz koszykarze ŁKS-u mają nieco dłuższą przerwę, bowiem ich mecz z 3. kolejki odbędzie się dopiero 30 listopada, a najbliższe spotkanie rozegrają 19 października na wyjeździe z Popharmą Starogard Gdański. - Nie możemy się poddawać, to dopiero początek ligi - powiedział optymistycznie Bartłomiej Szczepaniak.


ŁKS Łódź - Trefl Sopot 65:87
(22:22, 10:20, 22:22, 11:23)

ŁKS: B.J. Holmes (13 punktów, 5 strat), B. Szczepaniak (3 pkt.), J. Mallett (26 pkt., 8 zbiórek), J. Dłuski (6 pkt., 8 zbiórek), K. Archibeque (10 pkt.) - P. Trepka (2 pkt.), B. Bartoszewicz (0 pkt.), D. Kalinowski (2 pkt.), D. Binkowski (0 pkt.), K. Sulima (1 pkt.), M. Salamonik (2 pkt.), F. Kenig (0 pkt.)

Trefl:
Ł. Koszarek (12 pkt.), Ł. Wiśniewski (17 pkt.), A. Waczyński (10 pkt.), F. Dylewicz (12 pkt.), J. Turek (14 pkt.) - K. Stalicki (2 pkt.), M. Stefański (4 pkt.), D. Szymkiewicz (0 pkt.), J. Horne (16 pkt.), Ch. Burgess (0 pkt.)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto