Należący do Sylwestra Cacka zegarek szwajcarskiej firmy Longines sprzedano za 15 tys. zł, czyli tyle, ile wynosiła cena wywoławcza. Jedyną osobą, która zgłosiła się do licytacji był Grzegorz Waranecki. Zgodnie z umową, czasomierz trafi do nowego właściciela do końca maja.
Zajęcie przez komornika zegarka właściciela Widzewa to efekt procesu, jaki klubowi wytoczył Dudu Paraiba. Brazylijski obrońca grający w Łodzi w latach 2009-12 domaga się wypłaty zaległych pensji. Klub jest mu winny ok. 200 tys. zł. Niewykluczone więc, że na licytację trafią wkrótce kolejne składniki majątku Sylwestra Cacka.
"O krok od pucharu". Byli piłkarze wspominają wielki Widzew [wideo]
Grzegorz Waranecki to jeden ze sponsorów Widzewa. Właściciel firmy FH Sailing jest m.in. współwłaścicielem karty zawodniczej Eduardsa Visnakovsa. Od początku sezonu Waranecki krytykował obecne władze klubu z Sylwestrem Cackiem na czele. W grudniu chciał nawet odkupić zadłużony klub za symboliczną złotówkę. Fani Widzewa utworzyli wówczas stronę na facebooku "Grzegorz Waranecki na prezesa Widzewa".
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?