Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolory łódzkich ulic, odc. 78: Kocham retro!

Emilia Białecka *Emkanabe*
Emilia Białecka *Emkanabe*
Na co dzień nie lubi przesady i tak jak Coco Chanel ceni sobie minimalizm. Karolina realizuje swoją pasję do retro prowadząc modowego bloga.
Sprawdź najgorętsze trendy karnawału 2012

Karolina, jako blogerka znana pod pseudonimem Lady in black, jest miłośniczką mody z okresu od lat 20' do 50' - stylu gwiazd złotej ery Hollywood, burleski i pin-up'u.

W swój codzienny strój wplata elementy retro, na pełne stylizacje pozwala sobie... przed obiektywem. - To, co dobrze wygląda na zdjęciach, w szarej rzeczywistości wyglądałoby na przesadzone i przerysowane, zbyt teatralne. Za mocny makijaż, za dużo dodatków - na co dzień nie lubię przesady. Tak jak Coco Chanel cenię sobie minimalizm - tłumaczy.

O stylu retro - elegancji, szyku, zmysłowej bieliźnie oraz zakupach opowiada w wywiadzie z MM-ką. Zapraszamy do lektury!

Emilia Białecka: Dlaczego retro?
Lady in black: - A dlaczego nie? Zawsze interesowała mnie moda, ale nie ta mainstream’owa tylko bardziej alternatywna - Vivienne Westwood, Alexander McQueen. Słuchałam ostrej muzyki i ubierałam się na czarno, ale z czasem styl zbuntowanej nastolatki przestał być autentyczny. Szukałam czegoś dla siebie, stylu, który byłby bardziej dojrzały, ale nadal wyrażał mnie.

I tak trafiłam na jedną z polskich blogerek, gustujących w modzie retro i vintage. Od ponad roku sama prowadzę bloga (retroladyinblack.blogspot.com) i w ramach hobby biorę udział w sesjach zdjęciowych, do których sama się stylizuję, uczę się tańczyć burleskę i biorę udział w różnych akcjach i imprezach tematycznych.

Dodam jeszcze, że w minionych czasach pociąga mnie tylko i wyłącznie moda, jej elegancja i szyk. Nie marzę o powrocie do przeszłości, ani w żaden sposób przeszłości nie idealizuję.

Co jest charakterystyczne dla retro?
- To trudne pytanie, bo moda każdej z dekad zeszłego stulecia charakteryzowała się czym innym. Według mnie wspólnym mianownikiem jest kobiecość. Moda retro pięknie podkreśla kształty, pozwala na afirmację kobiecego ciała, takiego jakim jest  - tu i ówdzie zaokrąglonego, z jego niedoskonałościami. Jest idealna dla dziewczyn (kobiet), które nie odnajdują się w lansowanych obecnie wzorcach kobiecego piękna - przesadnie wychudzonego ciała.

Ołówkowe spódnice z podniesioną talią albo rozkloszowane spódniczki na sztywnej halce, grzeczna sukienka pensjonarki z kołnierzykiem albo wydekoltowana suknia w stylu Marylin Monroe, czy wreszcie garnitur i cylinder jak Marlena Dietrich - każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Czerwona szminka, wysokie obcasy to klasyka, która nigdy nie wychodzi z mody.

Czy na co dzień ubierasz się retro?

- Na co dzień staram się włączać elementy stylu retro do mojego stroju, jednak w delikatny sposób. W końcu, która z nas nie ma w szafie np. ołówkowej spódnicy? Dopiero zestawienie jej z odpowiednimi dodatkami, czy bluzką sprawia, że całość wpisuje się w styl retro.

Natomiast podczas sesji zdjęciowych mam okazję puścić wodze fantazji, wykazać się kreatywnością i pokazać moje "drugie ja". To, co dobrze wygląda na zdjęciach, w szarej rzeczywistości wyglądałoby na przesadzone i przerysowane, zbyt teatralne. Za mocny makijaż, za dużo dodatków – na co dzień nie lubię przesady. Tak jak Coco Chanel cenię sobie minimalizm.

Nie ukrywam, że bardzo bym chciała, żeby w naszej codziennej garderobie było więcej elegancji i klasyki, ale z odrobiną ekstrawagancji. Marzę o tym, żebym mogła chodzić na co dzień w długich rękawiczkach i kapeluszu nie wzbudzając przy tym sensacji. Przydałoby się nam wszystkim troszkę więcej luzu i tolerancji w podejściu do mody, i nie tylko mody z resztą.

Na blogu piszesz, że Twoją ikoną jest Marlena Dietrich. Co Cię w niej inspiruje, odnajdujesz cechy wspólne?

- Tak, moją inspiracją jest Marlena Dietrich. Była wspaniałą aktorką i niesamowitą kobietą - piękną i silną. Była ona jedną z prekursorek "męskiego stylu" w modzie damskiej. Choć dziś kobieta w spodniach nikogo nie dziwi, należy pamiętać, że w latach 30-tych wyjście na ulicę w garniturze wymagało od kobiety nie lada odwagi. Dietrich miała w sobie determinacje i wolę walki, aby iść przez życie własną drogą, nie bała się szokować i nie przejmowała się tym, co o niej sądzono. Nie uznawała kompromisów, jako jedna z nielicznych miała odwagę otwarcie sprzeciwić się nazizmowi, przez co przez wiele lat w swojej ojczyźnie była traktowana jak zdrajczyni.

Bardzo ją cenię, za jej charakter i chciałabym mieć tyle odwagi co ona. Cechy wspólne? Nie śmiem się porównywać, no może kolor włosów.

Z tego, co zdążyłam się zorientować, bardzo lubisz bieliznę retro - czy nosisz ją na co dzień? Czy ona w ogóle może być wygodna?

- Cóż za niedyskretne pytanie. Tak, bardzo lubię retro bieliznę, uważam, że jest niesamowicie sexy i kobieca. Pięknie podkreśla i modeluje kształty i ukrywa to, czego nie chcemy pokazać (czyli np. wałeczki). Jasne, że noszę taką bieliznę na co dzień, choć nie wszystkie jej elementy.

Kocham mocno modelujące gorsety, jednak nie zakładam ich zbyt często – nie jestem masochistką. Gorsety na stalowych fiszbinach, pasy do pończoch i nylonowe pończochy są zarezerwowane na wyjątkowe okazje, kiedy można bardziej zaszaleć ze stylizacją oraz oczywiście na sesje zdjęciowe. Jednak wiele dziewczyn nosi np. pończochy do pasa na co dzień i bardzo to sobie chwali.

Gdzie kupujesz ubrania retro? Czy jest z tym problem?
- Nie powiedziałabym, że jest problem, ale z pewnością trzeba się trochę bardziej postarać, żeby znaleźć coś ciekawego. Wspaniałym źródłem ciuchów w stylu retro jest Internet. Są tam zarówno sklepy z odzieżą alternatywną, jak i second handy, no i oczywiście aukcje internetowe, gdzie można czasem upolować prawdziwe perełki. Niestety, w przeciwieństwie do sytuacji na zachodzie, jest u nas bardzo mało ubrań naprawdę vintage, bo się zwyczajnie nie zachowały. Część dziewczyn sama szyje sobie ubrania. Ja niestety nie umiem, za to mam zaufaną krawcową, która wspaniale realizuje moje pomysły. No i wreszcie sporo ubrań mam ze "zwykłych" sieciówek, moda retro wraca i jej elementy odnajdujemy we współczesnych projektach.

Czytaj więcej magazynów:

Sesje terapeutyczne przed obiektywem Łucji Lange [zdjęcia]

Zobacz pozostałe odcinki "kolorów łódzkich ulic"

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto