Przyznam, że było ciężko. Ulice tego popołudnia jakby opustoszały, a każdy przechodzień jak najszybciej chciał dostać się do domu. Tylko ja przemierzyłam Piotrkowską wzdłuż co najmniej dwa i pół raza. Zaowocowało to… no właśnie – jak myślicie, czym to się mogło skończyć? Zacinający śnieg, skostniałe palce i mokre stopy, a do tego brak potencjalnych „ofiar” do uwiecznienia… Żeby się ogrzać musiałam wejść do kilku sklepów…W efekcie zaskutkowało to wypróżnieniem portfela…
Do domu wróciłam po półtorej godziny poszukiwań, podczas których udało mi się „złapać” trzy dziewczyny, które prezentuję poniżej – Renatę, Paulinę i Alicję. Oprócz nich, no cóż - niejeden parasol, czyli krótka relacja z tego jesienno-zimowego popołudnia. Sklepowy piesek (ostatnie zdjęcie) pojawił się nie bez powodu. Kiedy go zobaczyłam pomyślałam sobie, że z chęcią zamieniłabym się z nim miejscami i oglądała ten ponury obraz wyłącznie zza szyby.
Renata |
Paulina i Alicja | |
Zobacz także:
- Czy Łódź jest gotowa na zimę w środku jesieni?
- Pozostałe odcinki Kolorów łódzkich ulic
MM Łódź patronuje:
MMŁódź poleca: | |||
Zostań dziennikarzem obywatelskim | Konkursy | Zdrowie i uroda | Przewodnik po lokalach |
Sztuka w Łodzi | Teatr w Łodzi | Kino w Łodzi | Praca w Łodzi |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?