Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jazda po Łodzi to droga przez mękę

(tj)
Na al. Włókniarzy korki są cały czas.
Na al. Włókniarzy korki są cały czas. fot. Janusz Kubik
W poniedziałek, w pierwszym roboczym dniu po zamknięciu w sobotę przez drogowców fragmentu ul. Limanowskiego (od al. Włókniarzy do ul. Klonowej), przejazd z Teofilowa do centrum miasta był dla kierowców gehenną.

- Rano zajęło mi to ponad 40 minut - mówi pan Janusz, kierowca nissana. - Ponadkilometrowy sznur samochodów ciągnął się na ul. Aleksandrowskiej i Limanowskiego aż do skrzyżowania z al. Włókniarzy. Panował chaos spowodowany przez remont ul. Limanowskiego i związaną z nim zmianę organizacji ruchu.

Nie inaczej było w godzinach popołudniowych. By przejechać przez rondo Korfantego, trzeba było odczekać kilka zmian świateł.

Korki tworzą się też wokół zamkniętego dla ruchu odcinka ul. Konstantynowskiej (nieprzejezdny jest fragment między al. Unii i ul. Krakowską). Ruch samochodów dodatkowo spowolniony jest przez wysoki próg - zjazd z normalnego asfaltu na drogę, z której wierzchnia warstwa jest już zdarta.

Codzienną "drogę przez mękę" przeżywają także kierowcy na południu miasta, gdzie drogowcy jednocześnie remontują dwie drogi krajowe: ul. Rzgowską ("jedynka") i Pabianicką ("czternastka").

- Od ICZMP jadę już ponad godzinę - mówił kierowca tira, którego zagadnęliśmy, gdy stał na czerwonym świetle przy skrzyżowaniu al. Włókniarzy i ul. Limanowskiego. - Przejazd przez Łódź jest naprawdę bardzo kiepski. Niestety.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto