Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaki będzie 2013 rok w łódzkim sporcie? Pytamy o plany i cele

Jan Rygielski
Jerzy Janowicz
Jerzy Janowicz Marek Zakrzewski
Co czeka mieszkańców Łodzi w sporcie w 2013 roku? Czy będą mieć powody do dumy? Jedni sportowcy walczą o przetrwanie, inni o awans ligę wyżej. Kolejni o utrzymanie się w światowej czołówce, a jeszcze następni o powrót do zdrowia po kontuzjach.

Piłkarze Widzewa rundę jesienną zakończyli na 9. miejscu w tabeli ekstraklasy. To niezły wynik, ale mógł być lepszy. Jaki cel na najbliższe miesiące stawiają przed sobą widzewiacy? Radosław Mroczkowski, trener Widzewa mówi, że cel to zakończyć obecny sezon na jak najwyższym miejscu. Ponadto mam w zespole młodych piłkarzy, którzy cały czas rozwijają się piłkarsko. Będziemy ciężko z nimi pracować, żeby dawali zespołowi jeszcze więcej.

Fatalnie dzieje się ostatnio w piłkarskim ŁKS. Klub jest bliski bankructwa. Nie dziwi więc smutek w głosie Marka Saganowskiego, wychowanka łódzkiego klubu: - ŁKS czeka walka o przetrwanie. Jednak trzeba myśleć pozytywnie. Mam nadzieję, że znajdą się ludzie chcący uratować ten klub. Jednocześnie dementuję pogłoski o tym, że mam stanąć na czele nowego klubu. Ja zajmuję się tylko Akademią Piłkarską ŁKS i na tym poprzestaję.

Siatkarki Budowlanych Łódź są bliskie zakwalifikowania się do rundy play-off Orlen Ligi. Ale mało prawdopodobne jest to, że spróbowały zawalczyć o pozycję medalową. A to by było spełnieniem marzeń łódzkich kibiców.

Marcin Chudzik, menedżer Budowlanych mówi, że medal jest na chwilę obecną nierealny, choć życzyłbym go naszej drużynie. Ostatni siatkarski medal Łódź wywalczyła 30 lat temu… Skupimy się na tym, żeby po zakończeniu sezonu utrzymać ten zespół, który mamy. Przydałby się do tego sponsor tytularny, którego od roku nie możemy znaleźć.

Odbudowuje się koszykarska sekcja kobiet w ŁKS. Po tym jak łodzianki ze względów finansowych musiały zrezygnować z gry w ekstraklasie, teraz są na czele II ligi i chcą wywalczyć awans. Mirosław Trześniewski, koordynator szkolenia w ŁKS mówi, że szanse są spore. W zespole są same utalentowane wychowanki ŁKS. Powinno się udać wejść klasę wyżej i później powrócić do ekstraklasy. Oby tylko nikt ze sportowego środowiska nam w tym nie przeszkadzał.

Koszykarki, żużel i rugbiści

Koszykarki Widzewa walczą w tym sezonie o pierwszą ósemkę. - Chcemy się zakwalifikować do play-off. To jest w naszym zasięgu. A po sezonie będziemy budować zespół na nowe rozgrywki. Prowadzimy rozmowy ze sponsorami, ale sytuacja gospodarcza sprawia, że firmy nie garną się do wspierania klubów sportowych. Jesteśmy jednak dobrej myśli - mówi Ryszard Andrzejczak, trener i prezes zespołu.

Sporą niewiadomą jest żużlowy Orzeł. Klub jest na etapie pozyskiwania nowych zawodników przed sezonem. - Zobaczymy kto do nas przyjdzie. Budżetu na awans do ekstraligi nie będziemy mieć, dlatego celem jest wygrywać wszystkie mecze u siebie i walczyć na wyjazdach. Wtedy na pewno zajmiemy miejsce w środku I ligi - mówi Janusz Ślączka, prezes klubu.

Celem ponownie jest mistrzostwo Polski, ale klub ma problemy organizacyjne. Mowa o rugbistach Budowlanych. - Walczymy o pierwsze miejsce na podium, ale niestety mamy problemy organizacyjne. Źle się dzieje pomiędzy stowarzyszeniem i spółką akcyjną Budowlanych. Naszemu klubowi brak stabilizacji. Marzy mi się, żebyśmy mieli kilka boisk i nawet niewielki stadion. To by nam wystarczyło. Oby wkrótce udało się osiągnąć porozumienie z Łodzianką i tam rozpocząć treningi. Póki co, korzystamy z gościnności SMS, gdzie przenieśliśmy swoje biuro - mówi Mirosław Żórawski, trener Budowlanych.

Nasza gwiazda w NBA

A jaki powinien być ten rok dla Marcina Gortata grającego w amerykańskiej NBA w Phoenix Suns? - Musi poprawić swoje indywidualne statystyki. Zdobywać więcej punktów i mieć więcej zbiórek. To mu zagwarantuje bardzo dobry kontrakt, niekoniecznie w Phoenix, a w mocniejszym klubie. Jeśli się poprawi, to powinien zmienić zespół na walczący o najwyższe cele - mówi Filip Kenig, były koszykarz m.in. ŁKS, a prywatnie przyjaciel Gortata.

Najlepsza łódzka rakieta

Tenisista Jerzy Janowicz walczy obecnie w turnieju Australian Open. Co w tym roku będzie dla niego najważniejsze? - Zdrowie. Jeśli ono będzie dopisywać, to Jurek sobie poradzi. Obligatoryjnie w tym roku musi wystąpić przynajmniej w 16 turniejach, więc ważne jest, żeby wygrywał i zdobywał za punkty. Po cichu liczę, że do kwietnia uda mu się wejść na pozycję 20 lub 21 w światowym rankingu - mówi Jerzy Janowicz senior, ojciec Jerzego.

- Chcę wreszcie wyleczyć zerwane ścięgno Achillesa i wrócić do normalnych treningów - mówi Sylwester Bednarek, skoczek wzwyż z RKS Łódź. I dodaje: - Rehabilitacja już za mną. Powoli zaczynam lekkie treningi. Marzy mi się, żeby w tym roku wziąć udział w jakichś dwóch zawodach. Po tej kontuzji pragnienia mam niewielkie.

- Mój cel jest niezmienny. Chcę poprawić rekord życiowy w biegu na 800 metrów. Najważniejsze zawody dla mnie to: Mistrzostwa Świata w Moskwie i Halowe Mistrzostwa Europy w Goteborgu. Zmieniłem nieco trening i liczę, że szybko przyjdą tego efekty - mówi Adam Kszczot, zawodnik Orlen Team trenujący biegi na 800 metrów w RKS Łódź.

Za naszych sportowców trzymamy kciuki i liczymy, że wszystkie cele uda się zrealizować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jaki będzie 2013 rok w łódzkim sporcie? Pytamy o plany i cele - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto