Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzegorz K. poddał się karze i... wyszedł na wolność

(tj, mr)
Grzegorz K. był zaufanym współpracownikiem byłego prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego. Zasiadając w fotelu prezesa MPO, jednocześnie piastował funkcje wiceprezesa ZChN i sekretarza generalnego Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego.
Grzegorz K. był zaufanym współpracownikiem byłego prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego. Zasiadając w fotelu prezesa MPO, jednocześnie piastował funkcje wiceprezesa ZChN i sekretarza generalnego Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego. fot. Maciej Stanik
Były prezes łódzkiego MPO Grzegorz K., oskarżony m.in. o korupcję, działanie na szkodę spółki, oszustwo i ustawianie przetargów, został w środę skazany na 2 lata i 3 miesiące więzienia. Jednocześnie sąd uchylił wobec niego areszt tymczasowy i K. wyszedł na wolność.

Jego proces w Sądzie Rejonowym Łódź-Śródmieście zaczął się w czerwcu. Na pierwszej rozprawie były prezes nie przyznał się do winy i wygłosił długie oświadczenie. Ale W środę jego obrońca złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Prokurator nie oponował i sąd wydał wspomniany wyrok.

- Grzegorz K. ma także oddać przyjętą korzyść majątkową w wysokości 116 tys. zł oraz wyłudzonych na szkodę MPO 13 tys. zł - poinformował Wojciech Woźniacki, obrońca Grzegorza K.

Sąd uchylił też areszt tymczasowy, w którym były prezes MPO przebywał od kwietnia ubiegłego roku. Grzegorz K. wyszedł na wolność. Ponieważ okres aresztowania został zaliczony na poczet orzeczonej kary więzienia, będzie mógł się ubiegać o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Jeśli sąd przychyli się do tej prośby, skazany za kratki już nie wróci.

Według aktu oskarżenia, Grzegorz K. wziął ponad 116 tys. zł łapówki od firmy dostarczającej kontenery i pojemniki na odpady, która wygrała przetarg rozpisany przez MPO. Wyłudził również na szkodę spółki ponad 13 tys. zł. Nierzetelnie rozliczał delegacje i ryczałt za używanie prywatnego samochodu do celów służbowych. Ustawił przetarg na zagospodarowanie odpadów biodegradowalnych.

Były prezes wykorzystywał też pracowników i sprzęt MPO do wykonywania różnego rodzaju prac remontowych w mieszkaniu należącym do jego matki, przy zrywaniu owoców i przycinaniu gałęzi na jego działce, przywożeniu drewna na opał, budowie altanki.

* * * * *

Grzegorz K. (nauczyciel matematyki z Łasku) został prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w 2003 roku. Kilka miesięcy wcześniej, gdy Jerzy Kropiwnicki wygrał wybory prezydenckie, pojawił się w łódzkim magistracie jako jego doradca. Wszyscy wiedzieli, że K. to bliski współpracownik prezydenta. Zasiadając w fotelu prezesa w miejskiej spółce jednocześnie piastował funkcje wiceprezesa ZChN i sekretarza generalnego Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego.

Grzegorz K. zasłynął z tego, że uwielbiał się stroić (miał 30 garniturów, 50 par butów i ponad 100 krawatów). Kazał przemalować łódzkie śmieciarki w kolory tęczy i zamówił dla MPO hymn o "Tęczowej śmieciarce".

Sprawę nieprawidłowości w MPO prokuratura badała ponad 4 lata. Na początku śledztwo było umarzane, zawieszane, powoływano coraz to nowych biegłych. Sprawa nabrała tempa dopiero, gdy na początku 2009 roku trafiła w ręce czwartego z kolei prokuratora. W kwietniu 2010 roku K. został zatrzymany. Ze względu na stan zdrowia trafił najpierw na oddział psychiatryczny szpitala przy ul. Czechosłowackiej, do szpitala więziennego przy ul. Kraszewskiego, a następnie do aresztu przy ul. Smutnej.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto