W pierwszych tygodniach stycznia grypa zaatakowała Zachodnią Europę i Skandynawię, specjaliści lekarze ostrzegali, że w najbliższych tygodniach pojawi się również w Polsce. Jak narazie Łódź jest miastem, gdzie jeszcze nie mówi się o epidemii.
Duży wpływ na wciąż zwiększającą się liczbę pacjentów i kolejki do lekarzy pierwszego kontaktu ma dodatnia temperatura, która od kilku dni utrzymuje się w okolicy jednego stopnia Celsjusza.
Pacjenci odwiedzający przychodnie w większości chorują na zapalenie górnych dróg oddechowych, bardzo rzadko stwierdza się grypę. Na infekcje najbardziej narażone są dzieci, młodzież w wieku szkolnym i ludzie starsi.
Od kilku lat sukcesywnie zwiększa się liczba osób szczepiących się na grypę, duży wpływ na taki stan rzeczy ma profilaktyka. W tym roku miasto dostało 10 000 szczepionek, z których skorzystali łodzianie.
Jednak kiedy grypa nas już dopadnie należy udać się niezwłocznie do lekarza pierwszego kontaktu. Nie powinniśmy czekać aż objawy same miną. Grypa jest groźna przede wszystkim z powodu powikłań, którymi mogą być wtórne zapalenie płuc, zapalenia mięśnia sercowego i powikłania neurologiczne.
Zdaniem Jadwigi Korzeniewskiej przełożonej pielęgniarki pracującej w przychodni przy ul. Bydgoskiej, nie można mówić o epidemii grypy, jednak nie powinniśmy zapominać, że warunki atmosferyczne wciąż sprzyjają, a wirus który dotarł już do naszych czeskich sąsiadów, może w najbliższych dniach dać o sobie znać.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?