Uczniowie mieli oddawać się niszczycielskiej pasji nawet w dniu egzaminów. Ludzie szukają pomocy u policji, straży miejskiej i w spółdzielni.
- Nasza skrzynka pocztowa oraz skrzynka naszego sąsiada została zniszczona w dzień egzaminów gimnazjalnych - mówi pani Danuta, mieszkanka bloku przy ulicy Syrenki. - Elegancko ubraną młodzież widział gospodarz domu.
Potem ktoś zniszczył auto należące do pani Danuty. Odkręcono koło, urwano błotniki i tablicę rejestracyjną, a po włamaniu się do środka zabrano zapasowe koło i akumulator. Koszty naprawy pojazdu sięgnęły 3 tys. zł. Policja nie znalazła sprawców wandalizmu.
- Gdy mój mąż zwrócił uwagę młodzieży, która stała na klatce, piła, paliła i przeklinała, nie dość, że został obrzucony wyzwiskami, to jeszcze tego dnia szyby naszego samochodu pomalowano sprejem - dodaje pani Pola z sąsiedniego bloku.
Mieszkańcy zwrócili się o pomoc do Spółdzielni Mieszkaniowej Radogoszcz-Wschód.
- Skrzynki pocztowe należą do mieszkańców, tak jak wodomierze. Ludzie muszą więc je naprawić na własny koszt - słyszymy od Jolanty Podorskiej, zastępcy prezesa SM.
Mieszkańcy bloków informowali Katarzynę Wójt, dyrektora gimnazjum, że mają problem z młodzieżą gimnazjalną, która na klatkach schodowych pali i zachowuje się wulgarnie.
- W większości były to zgłoszenia dotyczące godzin wieczornych, a wtedy nie ponosimy odpowiedzialności za uczniów - mówi dyrektor Wójt. - Zgłosiliśmy sprawę do straży miejskiej. Ta odpisała nam, że kontrolowała klatki schodowe i że "problem nie występuje".
- Mamy stałą współpracę z gimnazjum - mówi Leszek Wojtas ze straży. - Patrole rowerowe straży do stałych obowiązków mają wpisane kontrole okolic szkoły. Baczniej przyjrzymy się też podwórkom i blokom w pobliżu placówki.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?