Rozpoczął się kolejny sezon Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego. Łódź ma swojego reprezentanta na poziomie I ligi - drużynę Wilków.
Dwa tygodnie temu podopieczni Jakuba Ciesielskiego zainaugurowali nowy sezon. Niestety nie będą mile wspominać tego początku. W wyjazdowym spotkaniu z Seahawks Sopot Wilki Łódzkie przegrały 0:49.
- Od początku do końca zaprezentowaliśmy się źle. Mobilizacja i wola walki prysła po kilku pierwszych akcjach, w których gubiliśmy piłkę - podsumował fatalny występ Jarosław Kalita, prezes Wilków.
Taki zimny prysznic na start ligi może podziałać ożywczo na łódzką ekipę i spowoduje, że podwójnie zmobilizuje się już na cały okres rozgrywek.
W sobotę Wilki po raz pierwszy w tym sezonie zagrają u siebie i to z pewnością kolejny powód do tego, aby jak najszybciej zmazać niekorzystne wrażenie po blamażu w Sopocie.
- To będzie pierwszy mecz w tym sezonie przed własną publicznością, dlatego dołożymy wszelkich starań żeby nie zawieść naszych wspaniałych kibiców - komentuje prezes Wilków.
Na stadionie Łodzianki (ul. Małachowskiego 5/7) Wilki zmierzą się w sobotę z Cougars Szczecin. Dla Kuguarów będzie to pierwszy mecz w tych rozgrywkach I Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego. Chcą zatem jak najlepiej zainaugurować kolejny sezon rozgrywek.
Przez okres przygotowawczy Wilki intensywnie trenowały nowe ustawienia i opracowywały nowe taktyki. Nie udało się skutecznie wdrożyć ich w pierwszym meczu, ale może jutro gra potoczy się pod dyktando łódzkiej drużyny.
- Liczymy, że do zwycięstwa poprowadzą nas liniowi - mówi Jarosław Kalita.
Mecz rozpocznie się o godz. 13. Bilety wstępu kosztują 5 zł.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?