Koniec ŁESK. Nadchodzi łódzka rewolucja

Przez dwa dni przedstawiciele siedmiu polskich miast m.in. Torunia, Szczecina, Lublina, Warszawy czy też Łodzi dyskutowali na temat doświadczeń, zarówno tych dobrych, jak i złych, wynikających z udziału w konkursie ESK 2016. - Nie tylko dowiedzieliśmy się, jak inne miasta postrzegają ten konkurs, ale także poczuliśmy ducha przegranej razem z innymi, którzy nie dostali się do II etapu - mówiła Ewa Bieńkowska, rzecznik prasowy Łódź Art Center.

Łódź nie będzie Europejską Stolicą Kultury 2016

Dyskusja odbyła się z inicjatywy "Obywatelskiego Partnerstwa dla Kultury 2016", które powstało w Szczecinie podczas spotkania zespołów pracujących nad aplikacjami w konkursie o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016.

Obywatelskie partnerstwo rozmawiało o ewentualnych zmianach w konkursie ESK. Pojawiły się zatem pytania: Jak on powinien być prowadzony, żeby był jak najbardziej korzystny dla kraju, w którym się on odbywa? Czy czas na zaprezentowanie się danego miasta był wystarczający? Czy Europejska Komisja miała dużo czasu na zapoznanie się z aplikacjami? - Chcemy mieć wpływ na to, żeby formularz konkursowy nie zmieniał się w trakcie "gry". A spotkały się z tym miasta, które przeszły do II etapu - mówiła Agata Etmanowicz, dyrektor programowy ŁESK 2016. - Chcemy, żeby dla wszystkich było zrozumiałe, jak są wybierani eksperci europejscy, jak i narodowi - dodała. 

Foto pigułka: Starania Łodzi o ESK 2016 i co dalej?

Walka o ESK 2016	Łódź przegrywa	Będzie rewolucja w kulturze	Dyskusja o ESK 2016

Inicjatywa, łącząca te 11 miast, ma przede wszystkim kontynuować działania zapoczątkowane udziałem w konkursie ESK. - Chcemy wykorzystać doświadczenia wszystkich miast i środowisk, żeby szerzyć kulturę w całym kraju - zaznaczył Marek Sztark, dyrektor Szczecin 2016. - Przecież w Polsce zostanie wybrane tylko jedno miasto na ESK 2016. Pozostałe 10 znajdzie się w takiej sytuacji, jak te, które nie przeszły w pierwszym etapie. Warto zatem nie zmarnować tej całej energii i środków publicznych, które zostały wydane przez te miasta - dodał.

I choć wygra tylko jedno miasto, to nikt nie zamierza się odcinać od zwycięzcy. A wręcz przeciwnie. - Chcemy wspomóc miasto, które wygra, choćby w przygotowaniach do obchodów Europejskiej Stolicy Kultury - podkreślił Marek Sztark. - Chętnie będziemy wysyłać naszych artystów, organizacje, żeby proponowali swoje projekty zwycięzcy. Myślimy też o jakimś wspólnym projekcie - dodała Agata Etmanowicz.

- Wszyscy jesteśmy wygranymi, niezależnie czy ktoś dostał się do II etapu. Sam fakt starania się o ten tytuł, uruchomił w nas taki proces myślenia - dodała Aleksandra Szymańska, dyrektor strategiczny Gdańsk 2016.

Ale nie tylko takie cele ma "Obywatelskie Partnerstwo dla Kultury 2016". Inicjatywa ta również zakłada większe zaangażowanie mieszkańców w tworzenie kultury. Sam Marcin Przewoźniak, członek zespołu ds. ESK w Warszawie, nie ukrywa, że ma z tym największy problem. - Warszawiaków jest ciężko skupić wokół jednej idei. Specyfika naszego miasta polega na tym, że połowa mieszkańców to nie warszawiacy, więc się nie identyfikują z miastem, w którym żyją, pracują. A druga połowa to warszawiacy, którzy uważają, że i tak im się wszystko należy. Chcemy to myślenie w nich zmienić, zaktywizować ich - mówił.

Spotkania w ramach nowej inicjatyw będą odbywały się raz na kwartał, w każdym z 11 miast, które starały się o tytuł ESK 2016. Pierwsze spotkanie było w Szczecinie, drugie odbyło się w naszym mieście, kolejne odbędzie się w Toruniu bądź we Wrocławiu.

Podczas spotkania w Łodzi zabrakło przedstawicieli 4 miast: Poznania, Katowic, Białegostoku i Bydgoszczy.

Zobacz też:
Łódź ESK 2016. Księży Młyn ma w tym pomóc
Projekt "Jestem fair play" od lutego wejdzie do łódzkich gimnazjów

GŁOSUJ NA 7 NADZIEI ŁODZI

Zobacz też na MM Łódź