Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ełkaesiacy nie mogą się już doczekać derbów

Paweł Hochstim
Trener ŁKS Michał Probierz marzy o tym, by pokonać klub, z którym niegdyś był związany
Trener ŁKS Michał Probierz marzy o tym, by pokonać klub, z którym niegdyś był związany fot. Krzysztof Szymczak
Po dwóch wolnych dniach piłkarze ŁKS od wtorku zaczną najpoważniejszą część przygotowań do derbowego meczu z Widzewem. Plan treningów nakreślony przez Michała Probierza ma sprawić, że za tydzień o godz. 18.30 jego piłkarze rozegrają najlepszy mecz w tym sezonie.

Szkoleniowiec z utęsknieniem czeka na dwóch piłkarzy, którzy dla obecnej drużyny ŁKS są bezcenni - Mladena Kascelana i Pavle Velimirovicia. Obaj wyjechali na zgrupowania reprezentacji Czarnogóry - ten pierwszy do pierwszej reprezentacji, a Velimirović do młodzieżowej. Obaj w ostatnich dniach też rozegrali mecze - Kascelan grał przez 45. minut w zremisowanym 2:2 meczu eliminacji Euro 2012 z Anglią, a Velimirović strzegł czarnogórskiej bramki w przegranym na wyjeździe 0:1 spotkaniu eliminacji Młodzieżowych Mistrzostw Europy z Walią. Nie ma wątpliwości, że obaj zagrają w wyjściowym składzie przeciwko Widzewowi.

W piątek łodzianie rozegrali mecz sparingowy z Legią w Warszawie, przegrywając 0:2. Choć rywale byli zespołem zdecydowanie lepszym, Probierz powiedział, że w jego zespole byli piłkarze, którzy go pozytywnie zaskoczyli. A słabszą postawę zespołu tłumaczył mocniejszymi treningami. W nadchodzącym tygodniu ełkaesiacy mają już ćwiczyć znacznie mniej intensywnie, co powinno - według trenera ŁKS - dać lepszą dyspozycję w najbliższych spotkaniach.

Po meczu z Legią ełkaesiacy trenowali w sobotę. Trener zarządził, że następne dwa dni będą wolne.

Jedno jest pewne - ełkaesiacy będą bardzo zmotywowani i odpowiednio zmobilizowani przed meczem z Widzewem. W zespole jest kilku wychowanków, jak choćby Marek Saganowski, Michał Łabędzki czy Paweł Golański oraz piłkarzy od dawna związanych z ŁKS, którzy wiedzą już, czym dla tego klubu jest mecz z lokalnym rywalem.

Przeciwko Widzewowi na pewno nie zagrają Robert Szczot i Agwan Papikjan. Ten pierwszy wciąż leczy kontuzję, natomiast Papikjan został powołany na zgrupowanie juniorskiej reprezentacji Armenii. Swoją drogą FIFA powinna wymusić na federacjach, by juniorskie kadry też grały i trenowały w oficjalnych terminach. Nie ma przecież wątpliwości, że dla rozwijającego się wciąż Papikjana znacznie lepsze byłoby rozegranie meczu o wielką stawkę w towarzystwie starszych piłkarzy, niż kopanien piłki w towarzystwie rówieśników.

Prawdopodobnie Probierz nie będzie mógł skorzystać także z Marcina Adamskiego, który znów jest kontuzjowany. Adamski jednak i tak nie ma miejsca w wyjściowym składzie łódzkiego zespołu, więc jego strata będzie dla ełkaesiaków niezauważalna. Nie ma zagrożenia, że przeciwko Widzewowi nie będzie mógł zagrać Paweł Golański, który z powodu urazu nie pojechał na mecz sparingowy do Warszawy. Od wtorku ma już normalnie trenować. Problemem może być za to uraz Marcina Mięciela. Trener Probierz ma jednak nadzieję, że do poniedziałku zawodnik zapomni już o kontuzji.

Dla Probierza mecz z Widzewem będzie bardzo szczególny. Właśnie w tym klubie obecny szkoleniowiec ŁKS kończył karierę piłkarską, a później, po pracy w Polonii Bytom, był trenerem zespołu z al. Piłsudskiego. Probierz zresztą identyfikowany był z Widzewem, choć grał w nim krótko. Podjęcie przez niego pracy w obozie największego rywala Widzewa nie zostało dobrze przyjęte przez kibiców tej drużyny. Nie należy się zatem spodziewać, że Probierz zostanie ciepło przyjęty przez fanów Widzewa.

- Trener pracuje tam, gdzie go chcą i sympatie klubowe nie mają żadnego znaczenia - mówił Probierz zaraz po tym, jak podpisał kontrakt z ŁKS i trudno nie zgodzić się z tymi słowami. Są jednak tacy, którzy uważają, że Probierz zdradził Widzew.

Jak już informowaliśmy, na mecz derbowy nie zostanie wpuszczona zorganizowana grupa kibiców ŁKS. Stowarzyszenie Kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego chce, by fani zespołu z al. Unii wspólnie obejrzeli to najważniejsze wydarzenie sportowe roku w Łodzi na telebimie, który ma stanąć na obiektach ŁKS. Nieoficjalnie wiadomo, że wstęp będzie bezpłatny, a wszystkie szczegóły mają być znane w najbliższych dniach. Tradycyjnie też kibice ŁKS pożegnają wyjeżdżających ze stadionu na mecz z Widzewem swoich piłkarzy, a później będą na nich czekać, gdy wrócą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto