Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziekanat na kartki, czyli problemy z nową technologią na Uniwersytecie Łódzkim

Redakcja
W nowym Wydziale Filologicznym UŁ pojawiły się automaty drukujące numerki dla stojących w kolejce. Rozwiązanie wcale nie ułatwiło życia studentom.

1 października oficjalnie otwarto nową siedzibę Wydziału Filologicznego na Uniwersytecie Łódzkim. Jedną z innowacji dla studentów jest automat drukujący numerki dla oczekujących w kolejce do dziekanatu.

Aby podbić legitymację albo złożyć podanie o stypendium, nie wystarczy jedynie odpowiednio wcześnie ustawić się w kolejce. W specjalnym urządzeniu należy wybrać swój kierunek studiów, oderwać wydrukowany numer i poczekać aż ten pojawi się na monitorze przy wejściu.

I wszystko byłoby w porządku, w końcu podobne rozwiązania już od kilku lat można spotkać w rozmaitych urzędach czy na poczcie. Problem w tym, że system nie działa jak należy, na co skarżą się studenci.


Jak wygląda praca pań z dziekanatu? "Nie jest to zajęcie dla każdego"


Ciekawostką jest fakt, że system rejestruje liczbę studentów, którzy wydrukowali "paragony" i ustala dzienny limit osób, które mogą wejść do dziekanatu. Jednego dnia jest to np. 60 osób. Problem w tym, że z numerka nie można zrezygnować.

- Wczoraj czekałam dwie godziny, bo zabrakło dla mnie numerków, a nikt nie chciał mnie wpuścić bez kolejki z dzieckiem. Najgorsze jest to, że jeśli ktoś zrezygnuje z oczekiwania, to system tego nie odnotowuje, a limit 60 osób szybko się wypełnia - skarży się Sylwia, studentka filologii angielskiej.

Niektórzy studenci widzą pewne zalety nowego systemu. - Na pewno plusem numerków jest, że nikt nie wpycha się do kolejki - mówi Ewelina, studentka filologii polskiej. - Natomiast bardzo szybko zaczyna ich brakować. Wczoraj musiałam zrezygnować z czekania, bo spieszyłam się do pracy. Dlatego dzisiaj specjalnie przyszłam dwie godziny przed otwarciem dziekanatu.

Przedstawiciele uczelni przyznają, że jest to pierwsze tego typu urządzenie na Uniwersytecie Łódzkim. - Uruchomiliśmy nowy system, który funkcjonuje dopiero od kilku tygodni. Na razie testujemy jego działanie - mówi Tomasz Boruszczak, rzecznik UŁ. - Wszystkie uwagi na temat urządzeń studenci mogą zgłaszać w dziekanacie, w biurze prodziekana lub u kierownika budynku.

Adam Tubilewicz

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto