Prokuratura twierdzi, że żądali łapówek w wysokości niemal miliona złotych, a przyjęli 190 tys. zł od firmy za rozstrzygnięcie na jej korzyść przetargu na remont torowiska przy al. Wyszyńskiego i budowę dwóch odcinków ŁTR-u.
Dariusz Joński, wówczas radny SLD, opowiadał w sądzie o wizycie prezesa tej firmy na jego dyżurze pełnionym z Jarosławem Bergerem, również radnym lewicy. Prezes poinformował o rzekomych nieprawidłowościach przy organizowaniu i rozstrzyganiu przetargu na realizację inwestycji. Radni napisali w tej sprawie interpelację do prezydenta Jerzego Kropiwnickiego.
- Odpowiedź była lakoniczna, a nawet w żartobliwej formie. Wynikało z niej, że wszystko jest w porządku, a radni z opozycji czepiają się rzeczy, które nie mają miejsca. Złożyliśmy więc w CBA zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Z tego, co pamiętam, nie rozmawialiśmy o kwestiach finansowych, łapówkach czy o korupcyjnej działalności prezesa - mówił poseł.
Również dwaj świadkowie - właściciele firm związanych z budową ŁTR-u - twierdzili, że nic im nie wiadomo o łapówkach, nie słyszeli o propozycjach korupcyjnych w MPK.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?