Godzina 20.15. Mróz, z nieba pada pierwszy w tym roku śnieg. Przed klubem Luka stoi długa kolejka chętnych do wejścia. Wszyscy chcą zobaczyć jak Czesław śpiewa na żywo. Biletów w przedsprzedaży zabrakło już kilka dni przed koncertem. Plotka głosi, że w dniu imprezy, na miejscu można było dostać około 50 wejściówek, ale trzeba było przyjść około 18, kiedy otwierano lokal.

Czesław pojawił się na scenie z dość dużym opóźnieniem w stosunku do planowanego rozpoczęcia koncertu. Gdy zabrzmiały pierwsze takty utworu „Efekt uboczny trzeźwości”, cała sala przyłączyła się do śpiewu. Ze swojej płyty „Debiut” Czesław wykonał jeszcze między innymi takie piosenki jak: „Kradzież cukierka”, „Maszynka do świerkania”, „Mieszko i Dobrawa”, „Żabka tonie w betonie”, „Pożycie małżeńskie”, „Ucieczka z wesołego miasteczka”, „Wesoły kapelusz”. Artysta śpiewał też po angielsku, bo jak sam stwierdził, takie piosenki puszcza radio. Pojawiły się utwory Tesco Value. Czesława wspierali: Karen Duelund Mortensen, multiinstrumentalista, grająca nawet na łyżkach, i Martin Bennebo, grający na akordeonie i klawiszach.

Koncert Czesława był nie tylko okazją do posłuchania niestandardowej muzyki, ale i do śmiechu. Wokalista nawiązał świetny kontakt z publicznością, opowiadał o tańcu na lodzie i rodzajach e-mol.

Płyta Czesława „Debiut” ukazała się w kwietniu tego roku i już zdążyła pokryć się platyną. Teksty piosenek w większości pisali internauci.

Następną okazją, żeby zobaczyć Czesława na żywo, będzie koncert Hey Unplugged, na którym artysta ma zagrać gościnnie.

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.