Parasolkowy protest w obronie praw kobiet przeszedł w poniedziałek (24 października) ulicą Piotrkowską. W manifestacji wzięło udział kilkadziesiąt kobiet i mężczyzn ubranych na czarno i z parasolkami w ręku. Niektórzy przyszli również z symbolicznymi wieszakami na ubrania.
- Nie zgadzamy się na falę nienawiści i pogardy, która wylała się na kobiety, współorganizatorki i organizatorów protestów 3 października - mówi Aleksandra Knapik z łódzkiej organizacji Dziewuchy Dziewuchom. - Chcemy pokazać naszą siłę, naszą solidarność, chcemy pokazać, że patrzymy partii rządzącej na ręce i nie godzimy się na zaostrzenie prawa aborcyjnego, nie godzimy się na nienawiść do kobiet.
Organizatorami manifestacji były Inicjatywa Polska oraz Dziewuchy Dziewuchom.
- Protestem parasolkowym nawiązujemy do historycznej chwili, gdy kobiety przed domem Piłsudskiego wywalczyły swoje prawa właśnie stukaniem parasolek - mówi Dariusz Joński z Inicjatywy Polska. - Mamy świadomość, że po wielkich protestach kobiet PiS wycofało się z prac nad zaostrzeniem prawa aborcyjnego tylko na chwilę. Jednak za każdym razem, kiedy partia rządząca będzie chciała odebrać prawa kobiet, będziemy organizowali protesty.
Podobne protesty odbyły się w całym kraju.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?