Zaalarmowano policję, że w jednej z instytucji finansowych w centrum Łodzi, w krótkich odstępach czasu pojawiło się siedem znakomicie podrobionych banknotów 200-złotowych.
Prawdopodobnie ktoś chce w ten sposób wpuścić na rynek fałszywe pieniądze. Sprawa wygląda na bardzo poważną, a banknoty zostały znakomicie podrobione. Na pierwszy rzut oka nie sposób odróżnić ich od autentyków, ze względu na znaki wodne i fakt, że wydrukowano je na dobrym papierze.
Nadkomisarz Sławomir Lont, p.o. naczelnik wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją KMP w Łodzi twierdzi, że każdego dnia policja styka się z falsyfikatami.
Codziennie wpływa do nas średnio 20 - 30 banknotów, co do których istnieje podejrzenie, że zostały sfałszowane. Najczęściej fałszuje się pieniądze o nominałach 10, 20, 50 i 100 zł.
Podejrzane banknoty trafiają do Narodowego Banku Polskiego, w którym fachowcy sprawdzają ich autentyczność.
Niestety najczęściej trefne pieniądze daje się starszym, słabo widzącym osobom. Równie często fałszerze próbują wprowadzać je do obrotu na stacjach benzynowych.
Fałszerze do produkcji banknotów stosują drukarki laserowe. Taki pieniądz nie ma znaków wodnych, pasków zabezpieczających i charakterystycznych wypukłości, dlatego fachowiec rozpozna od razu, że to falsyfikat.
Na dodatek drukowane są na słabej jakości papierze, co sprawia, że szybko się niszczą. Do czego często przyczyniają się sami fałszerze, bo po wydrukowaniu wrzucają je do pralki, tak aby nie były zbyt nowe i nie wzbudzały podejrzeń.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?