Zgromadzeni na sali ludzie zostali przywitani przez support – UKEJE a właściwie Damian Ukeje znany wszystkim z programu „Voice of Poland”. Wraz ze swoim zespołem zaprezentował publice porządne rockowe uderzenie. Była energia, były emocje, a także chwile na spokojne posłuchanie tego co lirycznie miał nam wszystkim do przekazania.
Po przychylnym powitaniu pierwszego z trójki występujących artystów przyszedł czas na zespół Bonafide3000. Izraelska grupa zaskoczyła wszystkich gatunkiem, który zaprezentowała, ponieważ bliżej jej było do elektroniki niż szeroko pojętego rocka. Mimo szczerych chęci, niesamowitej prezencji na scenie, mocno osadzonego basu przeplatającego się z dyskotekowymi brzmieniami, praktycznie nikt się na nich nie bawił. Był to całkowicie błędny dobór gwiazdy, ponieważ nie trafił w gusta muzyczne fanów Comy.
Koło godziny 22 na scenie pojawiło się pięciu panów, na których wszyscy czekali. Koncert rozpoczęli klimatycznym utworem „Ekhart”, aby następnie uderzyć z mocnym trackiem „Woda leży pod powierzchnią”.
Cały tłum bawił się razem z wokalistą oraz frontmanem grupy Piotrem Roguckim, który charyzmatycznie nakręcał wszystkich do istnego koncertowego szaleństwa. Definitywnie rozbudził wszystkich kawałek „Transfuzja”, który zgotował prawdziwie piekło pod sceną. Nie zabrakło także nieoficjalnego hymnu Łodzi czyli „Deszczowej Piosenki”, podczas którego wokalista dostał od publiczności flagę miasta podkreślając, że właśnie stąd pochodzi.
Siła płynąca z głośników była zrekompensowana chóralnym śpiewem publiki. Teksty znane na pamięć były praktycznie recytowane przez parę setek zgromadzonych w klubie „Wytwórnia".
Jan Machulski i jego role
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
