Reggae Colours w Dekompresji - zabawa w rytmach jamajskich |
Wszyscy, którzy byli kiedykolwiek na koncercie wiedzą, jak trudno jest zapełnić klub poza weekendem. Tym razem było jednak inaczej, klub Wytwórnia wypełnił się dosłownie po same brzegi. Wszystko za sprawą męskiego chóru Gregorian.
Niemieccy mnisi przybyli do Łodzi promować swój najnowszy album The Dark Side Of The Chant, który jest już dwunastym krążkiem w przebogatym portfolio chóru. Trzeba przyznać, że nasi artyści mogli by się wiele nauczyć od Gregorian odnośnie promowania swojego materiału, bo choć zespół posiada już niekwestionowaną markę i renomę przygotował dla fanów wprost doskonałe widowisko dopracowując do perfekcji nie tylko wszystkie aspekty muzyczne, ale także oświetleniowe czy pirotechniczne, a każdy wykonany utwór stanowił jakby odrębny spektakl.
Repertuar Gregorian jest chyba wszystkim doskonale znany. Muzycy wykonali wiele znanych hitów, począwszy od "Nothing Else Matters" grupy Mettalica, na "Join Me (In Death)" grupy Him zakończywszy. Wokalnie grupę wspierała Violet, czyli właściwie Amelia Brightman, prywatnie siostra znanej brytyjskiej wokalistki Sary Brightman.
Na koniec informacja dla wszystkich spóźnialskich: jest jeszcze szansa, aby zobaczyć chór na naszym podwórku bowiem już dzisiaj (15.03) występuje on w Zabrzu, a jutro (16.03) będzie miało miejsce zakończenie polskiej części Tournee 2011 w Sali Kongresowej w Warszawie, skąd zespół uda się do Wilna.
Wszystkim niezdecydowanym, zarówno fanom, jak i ciekawskim, gorąco polecam to wyjątkowe widowisko, bez dwóch zdań to najlepszy koncert, w jakim dane mi było uczestniczyć w tym roku.
Zobacz więcej o koncertach w Łodzi:
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
