Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bilet z parkomatu idzie do sądu

Monika Pawlak
Uchwała o parkomatach podpadła RPO
Uchwała o parkomatach podpadła RPO fot. Krzysztof Szymczak
Rzecznik praw obywatelskich zaskarżył do sądu administracyjnego uchwałę Rady Miejskiej dotyczącą Strefy Płatnego Parkowania. Dokładnie chodzi o zapis w regulaminie korzystania z parkomatów mówiący o tym, że kierowca parkujący w strefie musi zaraz po zaparkowaniu wykupić bilet w parkomacie i umieścić go w widocznym miejscu za przednią szybą samochodu. Według rzecznika, ten zapis jest niezgodny z prawem. Dlaczego? Najprościej mówiąc: ustawa o samorządzie nie daje radnym takich uprawnień.

- Rzecznik stoi na stanowisku, że radni mogą ustalać wysokość opłat za parkowanie, ale już nie mogą nakazywać kierowcom, co mają z tym biletem zrobić. Według rzecznika, żadna ustawa nie daje radnym takich kompetencji - mówi radny Witold Rosset, przewodniczący komisji finansów.

Zdaniem radnego Rosseta, i pozostałych radnych z komisji finansów, skarga rzecznika jest bezzasadna, bo na całym świecie istnieją podobne regulacje i nikt ich nie podważa.

- To trochę tak, jakby nagle znieść obowiązek pokazania kontrolerowi skasowanego biletu w miejskim tramwaju czy autobusie. Ale z zachowaniem obowiązku kasowania tego biletu. To niby jak sprawdzić czy pasażer ma ważny bilet? - dodaje Witold Rosset.

Sprawa nie jest nowa, bo już wiosną zaczęła się korespondencja rzecznika praw obywatelskich z radnymi. Wtedy rzecznik domagał się uchylenia wadliwego - jego zdaniem - zapisu regulaminu. Radni już wtedy uznali, że to rzecznik nie ma racji i zapisu nie uchylili. W odpowiedzi do Rady Miejskiej trafiło teraz pismo podpisane przez Stanisława Trocika, zastępcę rzecznika praw obywatelskich, w którym informuje, że sprawa trafiła do sądu.

- Bardzo jestem ciekawy orzeczenia sądu - kwituje radny Rosset.

Sporna uchwała i regulamin będący jej częścią pochodzi z 2008 roku, choć później była modyfikowana. W regulaminie korzystania z parkomatów bardzo precyzyjnie określono, że kierowca ma obowiązek niezwłocznie po zaparkowaniu samochodu wykupić bilet i umieścić go w widocznym miejscu. A wszystko po to, by uniknąć niezliczonych skarg kierowców na kontrolerów sprawdzających czy w samochodach są bilety parkingowe. Wielu kierowców, ukaranych mandatem za brak biletu parkingowego, tłumaczyło w odwołaniach, że bilet mieli, ale zapomnieli go zostawić w aucie, spadł pod fotel kierowcy, leżał na półce itp.

- Cały czas dostajemy skargi od kierowców, także od takich, którzy bilet wykupili, ale gdzieś "zniknął" na czas kontroli - mówi Aleksandra Kaczorowska z biura prasowego Zarządu Dróg i Transportu. - Ale jeśli kierowca do odwołania dołączy ksero biletu i okaże się, że zgadzają się godziny parkowania z tymi na bilecie, kara jest natychmiast anulowana.

Kierowcy zapewne niecierpliwie będą teraz czekać na decyzję sądu, który może przyznać rację rzecznikowi i uwolni ich od uciążliwego obowiązku.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto