Atak na działkowiczów pałką teleskopową. Policja zatrzymała sprawców rozboju

Po godzinie 16 w sobotę 12 sierpnia kilku mężczyzn wypoczywało przy grillu na jednej z działek. Panowie smażyli kiełbaski, słuchali muzyki i rozmawiali. Jak twierdzą, około godz. 17 na teren działki wkroczył sąsiad i zwrócił im uwagę, że są za głośno. Ściszyli muzykę i grillowali dalej.

Nie minęło pół godziny, gdy obok stolika, przy którym siedzieli młodzieńcy, pojawił się otyły mięśniak uzbrojony w pałkę teleskopową. Łysy intruz w sekundę rozwinął swoją broń i zaczął uderzać nią uczestników grillowania. Jeden z nich dostał w tył głowy, drugi w ucho, a trzeci w plecy. Pan Jarosław wyciągnął telefon i nagrał bandycki atak. Dwóch młodzieńców zaczęło uciekać.

Jeden z działkowiczów zeznał, że bandzior gonił jego i jego kolegów po działce. Kiedy udało mu się zgubić intruza zadzwonił na numer alarmowy, jednak konsultantka nie chciała wezwać pomocy. W końcu przekonał rozmówczynię, aby wezwała karetkę pogotowia - jego koledzy po uderzeniach pałki teleskopowej potrzebowali pomocy medycznej.

Na miejsce przybyli ratownicy medyczni i policja. Wszyscy zaatakowani (5 osób) trafili do szpitala. Jeden z pacjentów miał założone szwy na rozciętą głowę.

Po ataku policja zapewniała, że postępowanie trwa, a policjanci czekali, aż poszkodowani zgłoszą się na komisariat, aby złożyć zeznania.

- Trudno ocenić, jaka będzie kwalifikacja tego czynu - czy naruszenie nietykalności cielesnej czy uszkodzenie ciała - informuje sierż. szt. Maksymilian Jasiak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Jak twierdzi mł. asp. Kamila Sowińska, policjanci zabezpieczyli nagranie z wizerunkiem głównego napastnika, a jego zatrzymanie to kwestia kilku dnia.

Zatrzymano natomiast jego wspólnika. 43-latek wdarł się na działkę sąsiadów i towarzyszył uzbrojonemu mięśniakowi w napaści. Grozi mu do 3 lat więzienia. Usłyszał zarzuty naruszenia miru domowego oraz udział w pobiciu wspólnie i w porozumieniu.