Witold Skrzydlewski, sponsor Klubu Żużlowego Orzeł Łódź przekonywał: - Tylko połączenie pierwszej i drugiej ligi jest ratunkiem dla żużla. - Zreformowane rozgrywki będą bardziej atrakcyjne dla kibiców i zapewnią rozwój dyscypliny.
Niestety nie wszyscy szefowie klubów uważali tak samo.
Michał Strzelecki, dyrektor ds. marketingu Klubu Żużlowego Orzeł Łódź powiedział Dziennikowi Łódzkiemu: - Nowy system rozgrywek, czyli propozycja połączenia I i II ligi wzbudziła najwięcej emocji wśród przedstawicieli klubów. Wśród obecnych na obradach prezesów, dominował pogląd, aby ze względu na zbyt niską liczbę zespołów połączyć ligi. Praktycznie wszyscy przedstawiciele klubów byli za połączeniem dwóch lig. Na czele oponentów stanął GTŻ Grudziądz reprezentowany przez prezesa Zbigniewa Fiałkowskiego. Według większości przedstawicieli lig, zmiana ta pomoże rozwinąć ten sport, ustrzeże przed dużymi problemami finansowymi oraz sprawi, że będzie o wiele bardziej atrakcyjniejszy zarówno dla zawodników jak i dla kibiców czarnego sportu.
Zwolennicy reformy chcieli, by połączyć pierwszą z drugą ligą i podzielić na dwie równorzędne grupy. W każdej grupie byłoby po sześć drużyn. Do drugiej fazy rozgrywek, tzw. rundy półfinałowej awansowałyby po cztery najlepsze drużyny z każdej grupy. W finale o awans do ekstraligi spotkałyby się dwie pierwsze drużyny.
Niestety, przynajmniej na razie projekt wrócił do szuflady.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?