Wczoraj, 14 grudnia tuż po północy policjanci patrolujący teren Teofilowa zauważyli hondę jadącą ul. Rydzową z włączonymi światłami awaryjnymi. Taki widok wzbudził podejrzenie funkcjonariuszy, że auto mogło zostać skradzione. Gdy policjanci podali sygnał do zatrzymania, kierowca wcisnął pedał gazu i zaczął uciekać w stronę ul. Aleksandrowskiej.
Szalona ucieczka
Uciekinier wielokrotnie naruszał przepisy ruchu drogowego. Między innymi wjechał na przejście dla pieszych i pędził chodnikiem. W końcu, widząc determinację interweniujących policjantów, zatrzymał pojazd i zaczął uciekać piechotą. Po krótkim pościgu został zatrzymany przez stróżów prawa.
Nie wiedział, że go okradli
Policjanci sprawdzili porzucony przez złodzieja samochód. Jak się okazało, właściciel nie wiedział nawet o kradzieży auta. Funkcjonariusze zabezpieczyli samochód na policyjnym parkingu. W stacyjce hondy znajdował się profesjonalny łamak do zamków, a w obwodzie elektrycznym złodziej podpiął komputer umożliwiający uruchomienie pojazdu. Okazało się, że zatrzymany to 36-letni łodzianin, wielokrotnie karany za podobne przestępstwa. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?