Zimowy makijaż - kilka porad, by przetrwał nawet największe mrozy

Od czego zacząć? Od pielęgnacji. Zadbana skóra to podstawa. Należy dobrze wybrać krem pielęgnacyjny, bo on stanowi bazę pod makijaż. Teraz lepiej nie używać kremów typowo nawilżających, ponieważ zamarzają na mrozie powodując pękanie naczynek krwionośnych, a dodatkowo mogą sprawić, że będzie nam trudno aplikować inne kosmetyki. Dlatego najlepiej wybrać tłuste lub półtuste kremy o lekkiej konsystencji.

Bazować na bazie
Zimą świetnie sprawdzają się bazy pod podkład, których na rynku jest teraz bardzo dużo. Najlepsze jednak są te silikonowe, które pozostawiają na twarzy cieniutką powłokę. Taki filtr świetnie współgra z delikatną skórą i sprawia, że makijaż jest bardziej trwały.

Podkład ochronny

Jeśli już przygotujemy twarz do makijażu, kolejnym krokiem jest nałożenie podkładu. I tu zima rządzi się także własnymi prawami. Kiedy na dworze panują bardzo duże mrozy, najlepiej jest używać gęstych, kryjących podkładów, które nie tylko chronią skórę przed szkodliwym działaniem niskiej temperatury, ale także nie ścinają się. Najlepiej używać tych w kompakcie lub kremie. Lekkie, płynne podkłady zimą nie zdają egzaminu.. Po nałożeniu podkładu, oczywiście trzeba twarz przypudrować pudrem w kamieniu. To dodatkowa ochrona dla naszej buzi. 

Wodo, czyli śniegoodporne
Zimą, kiedy szczególnie jesteśmy narażone na opady śniegu, podstawę dobrego makijażu stanowi wodoodporny tusz do rzęs. Należy też uważać na kredki do oczu, te również muszą być wodoodporne. Większość pań kupując kredkę nie zwraca uwagi czy jest ona odporna na wilgoć. Tymczasem ciemne linie pod oczami również mogą nam spłynąć po twarzy, jeśli napada na nią śnieg. Podobnie jest z cieniami do powiek. Teraz najlepiej sprawdzają się te w piance lub kremie.

Bez pomadki ochronnej ani rusz

Pozostają nam jeszcze usta. Skóra ust jest niezwykle delikatna i narażona na działanie niskich temperatur, dlatego zimą nie powinnyśmy wychodzić z domu bez pomadki ochronnej. Jeśli natomiast nie możemy obejść się bez koloru ulubionej szminki, przed jej aplikacją, nałóżmy najpierw tę pielęgnacyjną. Zimą dobrze sprawdzają się również błyszczyki. Wprawdzie większość z nich nie ma zbyt wiele substancji odżywczych, jednak błyszczyki zawsze są tłuste, co stanowi świetną barierę ochronną dla naszych ust.

Zima nie lubi różów

Jeżeli chodzi o kolory makijażu – panuje duża swoboda. Na pewno trzeba unikać czerwonych różów. Podkreślą tylko czerwień skóry podrażnionej wiatrem i mrozem. A poza tym wszystkie panie powinny malować się w tych tonacjach, które pasują do ich urody, osobowości i stroju.