To smutny dzień. Ciężko mówić, gdy widzi się w internetowej domenie zdjęcie w czarnej obwódce człowieka, z którym tyle lat się grało w klubie i reprezentacji, przeżywało porażki i zwycięstwa, o które razem się walczyło. Zawsze wielka szkoda porządnych ludzi. A Włodek był porządnym człowiekiem.
Zastanawiające, że na codzień był skromny, małomówny, wręcz cichy, ale na boisku pewny siebie, waleczny. Zawsze mnie ta jego metamorfoza zastanawiała. Kiedy patrzę na fotografię drużyny, z którą zdobyliśmy medal w mistrzostwach świata w 1982 roku w Hiszpanii, to jest pierwszy, którego dopadla śmierć. Śmierć "Smolara" nie ma wytłumaczenia np. chorobą. Może dlatego jest taka szokująca, zaskakująca. Wydawał się twardzielem i na boisku i poza nim.
Więcej: Zbigniew Boniek o Smolarku
Czytaj też:
- Włodzimierz Smolarek nie żyje. Miał 54 lata
- Józef Młynarczyk wspomina: Smolarek wygrał Widzewowi i reprezentacji niejeden mecz
- Włodzimierz Smolarek - mistrz wielkich goli
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?