Zajączek Parauszek od kuchni. Rozpoczęły się zdjęcia do drugiej serii [zdjęcia]

Siedziba studia Se-Ma-For znajduje się w jednym z budynków na terenie dawnej elektrowni EC1 przy ul. Targowej 1/3. Kiedyś to był jeden teren, teraz za płotem trwa budowa kompleksu EC1 Wschód i Zachód. Po jej zakończeniu obie części znów staną się integralną częścią.

Hale zdjęciowe, gdzie powstaje najnowsza produkcja łódzkiego studia - Zajączek Parauszek - znajduję się na parterze. To tutaj zbudowano ogromne dekoracje, które wykorzystywane są przy tworzeniu bajki. Na wielkich, odwzorowanych z niebywałą precyzją makietach możemy zobaczyć na nich las będący miejscem spotkań naszych bohaterów

A także mieszkanie mądrej sowy Uhu, drogę na której zepsuł się samochód zajączki Usi, polanę, gdzie wiewiórka Kitka gra w piłkę z wilkiem Władkiem czy sklep lisa Ferdka. Przy każdej z makiet zainstalowany jest przeważnie na specjalnym wysięgniku aparat fotograficzny. Trzeba pamiętać, że jedna sekunda w filmie to 25 zrobionych przez animatora zdjęć. Jak łatwo policzyć, aby widz zobaczył dwie minuty filmu. trzeba było zrobić aż 3 tys. zdjęć.

Na górze rodzą się lalki
Na planie zdjęciowym pracuje ponad 30 osób, są to głównie animatorzy, którzy nadają poszczególnym lalkom ruch. W sumie działają oni na aż dziewięciu planach, aby usprawnić realizację. Jednak wiele osób zaangażowanych jest także poza planem.

- U nas tak to wygląda, że na górze się wszystko zaczyna. Tam się rodzą lalki. Po projekcie powstaje do niej konstrukcja, która następnie trafia do pracowni rzeźbiarskiej. Tam kilka osób pracuje, aby wykonać na niej model z plasteliny. Następnie tworzony jest odlew i w niego wkładany jest szkielet, który zalewany jest silikonem, aby lalka była elastyczna - tłumaczy Marta Mękarska z Se-Ma-Fora.

Zobacz pełną galerię zdjęć

To dopiero połowa pracy nad pluszowymi postaciami. Kiedy mamy gotową konstrukcję, trafia ona do flokowni, czyli do miejsca, gdzie pokrywana jest substancją imitującą sierść. W tym samym procesie tworzone są też oczy czy rzęsy. Gotowa lalka trafia później do pracowni krawieckiej. To tutaj szyje się koszulki, spodenki, sweterki, czapeczki czy buciki. Stąd dopiero lalka może trafić na plan.

Zajączek z Łodzi podbije świat?

Zdjęcia do pierwszej serii, składającej się z 13 odcinków, zostały już zakończone. Ekipa rozpoczęła prace nad kolejną serią o takiej samej liczbie odcinków. Nasza łódzka produkcja wyróżnia się nie tylko bardzo dobrą jakością zdjęć, ale również wysoką jakością wykonania lalek. Te wszystkie aspekty zostały zauważone. - Parauszek spodobał się jeszcze przed wrześniową premierą. W czasie targów w Nowym Jorku aż 30 telewizji z całego świata zainteresowała się nim - opowiada Adam Ptak, wiceprezes zarządu Se-Ma-Fora.

Pierwsza i druga seria nie będzie zbytnio się różniła. Zajączek Parauszek, zajączka Usia, łoś Łopatek, miś Benek, lis Fredek, wilk Waldek, sroka Madzia, bóbr Klepek, wiewiórka Kitka i sowa Uhu będą nadal edukować najmłodszych. Choć pewną nowością, jaka znajdzie się w drugiej, będzie poruszana tematyka ekologiczna. Jak śmieją się w Se-Ma-Forze, nie tylko najmłodsi mogą się dobrze bawić w czasie oglądania serialu.

Produkcja jednego sezonu "Zajączka Parauszka" kosztuje blisko 5 milionów złotych. Dzięki temu, że w czasie jednego dnia można nakręcić kilka ujęć do różnych odcinków, udało się zminimalizować koszty przedsięwzięcia. Wkrótce zajączek z Łodzi będzie miał swoją własną stronę internetową i profil na portalu społecznościowym Facebook.

Zobacz materiały o wydarzeniach w Łodzi
Drogowy plan	Samsung w Łodzi	Zabytkowa kostka	Parauszek w TV