Na skrzyżowaniu natychmiast zaczęły tworzyć się korki. Wezwano strażaków i policjantów, którzy zabezpieczyli teren.
Mieszkańcy okolicznych bloków twierdzą, że w tym miejscu do wypadków dochodzi kilka razy w miesiącu. Powodem jest kiepska widoczność (ul. Maratońska przebiega tu łukiem) i skrzyżowanie z przejazdem kolejowym.
- Z ulicy Wróblewskiego wyjeżdża się na wyczucie, bo nic po prostu nie widać - denerwuje się Jacek Chmielewski, mieszkaniec pobliskiego bloku. - Wielokrotnie domagaliśmy się, by na skrzyżowaniu zamontowano sygnalizację świetlną. Bezskutecznie. Nie wiem, ile osób musi zostać rannych, by urzędnicy pojęli powagę sytuacji.
Jak zapewnia Aleksandra Mioduszewska z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, sygnalizacja będzie. - Jeżeli się uda, to jeszcze w tym roku - mówi. - Najpóźniej zaś wiosną przyszłego roku.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?