Środek to za mało
Spotkanie w Hali "Parkowa" rozpoczęło się od obustronnych wymian - najpierw punkt za punkt, a później zespoły zdobywały seriami po trzy oczka. Sytuacja zmieniła się od prowadzenia Organiki 11:8. Trener gości, Adam Grabowski wziął czas, po którym jego podopieczne odrobiły straty i na drugą przerwę techniczną to one schodziły prowadząc 16:12. W kolejnych wymianach nasze siatkarki miały ciągle problemy. Rywalki dobrze zagrywały, a łodziankom wychodziły tylko ataki środkiem. Kiedy pilanki zaczęły blokować i Julię Shelukhinę i Vanessę De Paulę nie pomogła nawet wprowadzona Małgorzata Niemczyk. Set zakończył się zwycięstwem PTPS-u 25:19.
Pomoc z ławki
W drugiej partii dalej dominowały pilanki. Przy 1:6 w miejsce Marty Pluty pojawiła się Anna Nowakowska i łodzianki zaczęły odrabiać straty. Nasze zawodniczki lepiej grały w bloku i skutecznie atakowały. W efekcie udało się dojść rywalki w połowie seta – 12:12. Wtedy czas wziął Grabowski i podobnie jak to było w partii pierwszej przyjezdne schodziły na drugą przerwę techniczną wygrywając 16:12. Trener naszych, Wiesław Popik zdecydował się na kolejną zmianę. Za Katarzynę Zaroślińską weszła Małgorzata Niemczyk i kolejne trzy punkty zdobyła Organika. Pilanki szybko odpowiedziały podobną serią i zrobiło się 17:21. Po punkcie dla łodzianek, serwować zaczęła kolejna rezerwowa Katarzyna Bryda. Jej dobre zagrywki oraz bloki Shelukiny dały cztery kolejne punkty i w efekcie wygranego seta 25:23.
Nie ma libero, nie ma problemu
Od początku kolejnej partii na parkiecie zostały Bryda i Niemczyk. Gra były wyrównana. Obrona wygrywała z atakiem i żaden z zespołów nie mógł "odskoczyć" na więcej niż dwa punkty. Przełom nastąpił przy remisie 12:12. Po dobrych atakach Michel Teixeiry kolejne cztery oczka zdobyły łodzianki. Przerwa techniczna nie zatrzymała Organiki. Dobrze serwowała Shelukina, a przyjezdne nie mogły skończyć najprostszych ataków. Seria punktowa łodzianek zakończyła się przy wyniku 21:12. Co ciekawe nasze siatkarki zdobyły dziewięć punktów z rzędu w ustawieniu bez libero. Ostatecznie partia zakończyła się wygraną naszych 25:14.
Stracona szansa
W czwartym secie od początku było nerwowo. Po trzypunktowej serii przyjezdnych, dwa oczka zdobyły gospodynie. W naszym zespole dobrze funkcjonował blok, ale na pierwszej przerwie technicznej prowadził PTPS 8:6. Dzięki dobrej zagrywce Pluty cztery kolejne punkty zdobyła Organika. Kolejne akcje były chaotyczne. Łodzianki źle przyjmowały i przyjezdne na kolejnej przerwie były lepsze 16:14. Nasze zawodniczki wyszły na prowadzenie 19:18, po atakach Niemczyk i Teixeiry. Głośno dopingujący kibice nie oczekiwali, że łodzianki stracą szansę na wygranie partii, prowadząc 23:21. Niestety tak się właśnie stało i ostatecznie przyjezdne wygrały 25:27.
Zwycięska pogoń
Tie-break rozpoczął się źle dla Organiki. Nasze siatkarki miały problemy z rozegraniem, Niemczyk, Teixeira oraz De Paula nie kończyły ataków i pilanki prowadziły już 9:3. Trener Popik zdecydował się zdjąć Niemczyk i rozpoczęło się gonienie rywalek. Łodzianki wygrały kilka długich wymian, Pluta dobrze serwowała i udało się dogonić PTPS na 10:10. Później po punkcie zdobyły obie drużyny, ale następne dwa oczka zdobyła nasza przyjmująca, Karolina Kosek. Kolejny punkt dobrą zagrywką dołożyła De Paula, a spotkanie zakończyła dobrym atakiem Kosek. Najwięcej punktów dla Organiki zdobyła Shelukhina (19), a dla PTPS - Katarzyna Konieczna (25). Najlepszą zawodniczką została wybrana Pluta (9 pkt., w tym cztery zagrywką). Po wygranej Organika umocniła się na 4. pozycji w tabeli. Kolejne spotkanie łodzianki rozegrają z Gedanią Żukowo na wyjeździe.
Organika Budowlani Łódź - PTPS Piła 3:2 (19:25, 25:23, 25:14, 25:27, 15:12)
Organika: Pluta, Teixeira, de Paula, Zaroślińska, Kosek, Szeluchina, Ciesielska (libero) - Niemczyk, Nowakowska, Bryda, Jóźwicka, Koczorowska
PTPS: Tokarska, Kaczorowska, Wojtowicz, Kasprów, Konieczna, Kosmatka, Maj (libero) - Martałek, Matyjaszek, Kucharska, Krawulska, Szczygielska
Powiedzieli po meczu:
Agnieszka Kosmatka (PTPS): - Był to bardzo szarpany mecz z obu stron. W tej grze błędów lepsza okazała się Organika. Nasze rywalki były bardziej konsekwentne.
Marta Pluta (Organika): - Cieszymy się z tych dwóch punktów. Trener próbował różnych ustawień i to powinno zaprocentować w play-offach.
Małgorzata Niemczyk (Organika): - Trochę zbyt szybko chciałyśmy rozegrać końcówkę czwartego seta i szkoda, że to zwycięstwo tylko za dwa punkty. Kluczem do sukcesu była dobra gra całego zespołu. Każda zmiana wnosiła poprawę gry.
Adam Grabowski (trener PTPS): - Po tym meczu widzę, że nasza wspólna praca ma sens. Na pewno szkoda tego tie-breaka, ale w kolejnych meczach powinno być lepiej.
Wiesław Popik (Organika): - Mimo że zdobyliśmy tylko dwa punkty, to takie zwycięstwo cieszy bardziej. Zagraliśmy całym zespołem i to dla mnie najważniejsze. Musimy walczyć do końca, żeby utrzymać to czwarte miejsce.
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?