Wicelider strzelców David Biton zdobył kuriozalnego wyrównującego gola na 1:1 w doliczonym czasie. Od tego czasu Biała Gwiazda zdobyła dwa punkty więcej od widzewiaków, ale straciła o jednego gola więcej i poniosła w lidze aż 5 porażek (w tym trzy po 0:1 na swoim nowym stadionie z Lechią, Górnikiem, Podbeskidziem). Łodzianie mogli się koncentrować na niedzielnym spotkaniu, a drużyna Kazimierza Moskala grała wczoraj wieczorem mecz Ligi Europy w Danii z Odense. Może po zdobyciu przez Widzew przed tygodniem stolicy Wielkopolski czas na zdobycie stolicy Małopolski?
Nad najlepszą taktyką na niedzielny mecz rozmyśla Radosław Mroczkowski, z którym po poznańskiej wiktorii Widzew przedłużył kontrakt trenerski do czerwca 2014 roku.
- Nasza współpraca układa się na tyle dobrze, że uzyskaliśmy zaufanie do trenera Mroczkowskiego, który sposobem pracy jest bliższy całościowej, naszej wizji budowania klubu, nie tylko pierwszego zespołu. Będzie miał większe kompetencje niż jego poprzednicy Janas czy Michniewicz - mówi Mateusz Cacek, wiceprezes Widzewa. - Podzielamy jego pogląd, że prawdziwe talenty są bliżej nas, niż wielu myśli. Na razie musimy budować drużynę niskim kosztem. Mamy wygraną w FIFA sprawę z Turkami, którzy do końca roku muszą nam zwrócić pieniądze za Robaka, a na dobrej drodze jest transfer Riskiego. W tej sytuacji zimowe ubytki byłyby ograniczone, choć Dżalamidze będzie zapewne grał wiosną w Jagiellonii - kończy syn właściciela RTS.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?