Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Widzew 1:0 - eksperymenty zamiast awansu

Bogusław Kukuć
W ostatnim środowym meczu 1/8 finału Pucharu Polski w Krakowie Wisła grała z Widzewem. Wcześniej w pucharowych spotkaniach między tymi drużynami górą raz byli widzewiacy (1995), a raz wiślacy (2003).

Do wtorkowego spotkania obaj trenerzy wystawili dość eksperymentalne składy. Gospodarze nie mogli skorzystać z kontuzjowanych Radosława Sobolewskiego i Pawła Brożka, a w wyjściowym składzie nie było też Macieja Żurawskiego. Wśród gości zabrakło kontuzjowanych Ugo Ukaha, Wojciecha Szymanka, Krzysztofa Ostrowskiego, Paula Grischoka oraz odsuniętego za kartki Mindaugasa Panki. Na ławce rezerwowych rozpoczęli m.in. Maciej Mielcarz, Piotr Grzelczak, Piotr Kuklis i Tomasz Lisowski. O ile czwórka obrońców była taka sama jak w zwycięskim spotkaniu z Jagiellonią Białystok. W ataku też zagrał duet Darvydas Sernas i Marcin Robak. Ale druga linia Widzewa była odważnym eksperymentem personalnym. Do tego nigdy tak czwórka pomocników nie grała razem.

W wyjściowej jedenastce Wisły było siedmiu obcokrajowców, a w Widzewie pięciu. Goście zaczęli z dużym respektem, jakby pamiętali, że Wisła mimo przeciętnego startu ligowego jednak nie przegrała żadnego meczu ekstraklasy na swoim stadionie. Może swoje robiło także przypomnienie, że 21 sierpnia w Łodzi w meczu o ligowe punkty wiślacy jako pierwsi pokonali łodzian. Szczęśliwie, bo szczęśliwie, ale wygrali 1:0. Mecz prowadził Daniel Stefański z Bydgoszczy, ten sam, który sędziował przed rokiem przegrany przez Widzew 0:1 mecz Pucharu Polski z Ruchem w Łodzi.

Początkowo optyczną przewagę miała Wisła, ale długo nie zdołała wypracować klarownych okazji bramkowych. Trudno za szansę bramkową silny płaski strzał obok słupka Argentyńczyka Andresa Riosa w 19 minucie. W 27. minucie łodzianie wywalczyli pierwszy róg, a 33 min. po raz pierwszy strzelił z 20 min nad spojeniem słupka z poprzeczką Darvydas Sernas. W 6 minut później napastnik reprezentacji Litwy ograł Gordana Bunozę i dopiero ofiarna interwencja Clebera uratowała gospodarzy. W 40 min. gospodarze mieli znakomitą okazję do zdobycia prowadzenia. Po rogu z prawej i dośrodkowaniu Boukariego z dwóch metrów od pustej bramki strzelał głową Cleber, ale piłka minęła słupek.

Po przerwie gra się wyrównała i stała się bardziej zacięta. W 51 minucie doszło do poważnego spięcia w środkowej strefie boiska. Najpierw zawzięcie walczyli kapitan łodzian Jarosław Bieniuk z Cleberem. Piłkę przejął Marcin Robak i pobiegł w stronę bramki gospodarzy. Dogonił go Cleber i z tyłu rękoma zatrzymywał łodzianina, który wyrywał się i w szamotaninie odepchnął Brazylijczyka. Robaka zaatakował Boukari. Piłkarzy rozdzielał nawet trener Wisły, który wpadł na boisko. Sędzia okazał się wspaniałomyślny i pokazał tylko żółte kartki Robakowi i Boukariemu. Gospodarze atakowali nieco częściej, ale groźnie było pod bramką łódzką tylko raz po dośrodkowaniu Patryka Małeckiego w 63 min. Wiślacy mieli sporo szczęścia w 73. min przy płynnym kontrataku Robaka z Sernasem. W 77 min. Kaniecki brawurowo sparował strzał Kirma z bliska, a dobitka reprezentanta Słowenii trafiła w słupek. W 78 min. z boiska usunięci Dudu i Boukari. Na trzy minuty przed końcem piłka po płaskim strzale Macieja Żurawskiego piłka odbiła się od Pinheiro, i myląc Kanieckiego wturlala się do bramki. Na przedmeczowej konferencji pytany przeze mnie bramkarz kogo się boi w Krakowie odpowiedział, że Żurawskiego. Wykrakał.

My baliśmy się eksperymentów kadrowych trenera Kretka i też nie pomyliśmy się. Ale to był kosztowny eksperyment, bo awans do ćwierćfinału był realny. Kluby okręgu łódzkiego po raz kolejny zlekceważyły Puchar Polski.

Wisła Kraków - Widzew 1:0
Gol: Maciej Żurawski 87.
Widzów: 8000
Sędziował: Daniel Stafański (Bydgoszcz).
Wisła: Pawełek - Cikos, Cleber, Bunoza, Paljić - Małecki, Wilk, Garguła (76 Jirsak), Boukhari - Rios (66 Żurawski), Kirm (90 Piotr Brożek). Trener: Robert Maaskant.
Widzew: Kaniecki - Ben Radhia, Bieniuk, Pinheiro, Dudu - Grzelak, Broź, Grzeszczyk (81 Lisowski) , Durić (63 Radowicz) - Sernas, Robak. Trener: Andrzej Kretek.**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto