Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Widzew 1:0 - brakło trzech minut

Jan Hofman
Piłkarze Widzewa nie zdołali awansować do ćwierćfinału Pucharu Polski. Łodzianiew meczu 1/8 finału przegrali we wtorek w Krakowie z Wisłą 0:1. Gospodarze zwycięskiego gola zdobyli w końcówce meczu nie bez pomocy łódzkiej defensywy.

We wtorkowym spotkaniu trener Widzewiaków, w porównaniu do wygranego meczu z Jagiellonią, dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie. Jedna była wymuszona, bowiem Mindaugas Panka nie mógł grać z powodu nadmiaru żółtych kartek. Jego miejsce zajął Łukasz Grzeszczyk. Z kolei Piotra Grzelczaka zastąpił RafałGrzelak.

W zespole gospodarzy zabrakło kontuzjowanych Radosława Sobolewskiego i Pawła Brożka. Na początku spotkania nieznacznie przeważali gospodarze. Wisła grając szeroko skrzydłami dość łatwo stwarzała groźne sytuacje. Już w drugiej minucie spotkania pod dośrodkowaniu z lewej strony boiska z bliska głową strzelał Boukhari, ale na szczęście dla łodzian nie trafił w światło bramki. W kolejnej akcji na strzał z dystansu zdecydował się Kirm, jednak Bartosz Kaniecki spisał się bez zarzutu. W dziewiątej minucie z dwudziestu trzech metrów uderzał Garguła, lecz i tym razem widzewski bramkarz nie miał problemów ze skuteczną interwencją.

Łodzianie pierwszy raz groźnie zaatakowali w 28 minucie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Dudu piłka trafiła do stojącego przed polem karnym Wisły Łukasza Brozia. Łodzianin silnie uderzył, jednak celność pozostawiała wiele do życzenia i piłka poszybowała wysoko w trybuny.

Podobnie było w 33 minucie, kiedy to Darvydas Sernas próbował pokonać bramkarza gospodarzy. Widzewiacy mogli mówić o wielkim szczęściu w 40 minucie. Cleber z trzech metrów nie potrafił skierować piłki do siatki.

W 56 minucie Marcin Robak ostro potraktował Clebera. Do przepychanki z widzewiakiem ruszył Boukhari. Walka kogutów na boisku trwała kilkanaście sekund i zakończyła się żółtymi kartkami dla obydwu zawodników.

Już w kolejnej akcji w dobrej sytuacji znalazł się Sernas, ale jego strzał był niecelny.W74 minucie reprezentant Litwy ponownie znalazł się w doskonałej sytuacji, lecz tym razem przegrał pojedynek z wybiegającym daleko na przedpole bramkarzem Wisły.

Dwie minuty później tylko dzięki doskonałej interwencji Kanieckiego Widzew nie stracił gola. Łódzki bramkarz wspaniale interweniował po strzale Małeckiego. Chwilę później znów Kaniecki bronił z wielkim wyczuciem, wybijając uderzenie z bliskiej odległości Kirma. Dobitka wiślaka trafiła w słupek widzewskiej bramki. Do piłki ruszyli Dudu i Boukhari. Widzewiak zaatakował rywala bez pardonu za co został ukarany żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną. Z boiska wyleciał także wiślak, także za drugi żółty kartonik.

W końcówce spotkania gospodarze atakowali już non stop i trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego zdobyli zwycięskiego gola. Z dystansu strzelał Żurawski. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od próbującego zablokować ją Pinheiro, co zmyliło Kanieckiego. Widzewski bramkarz patrzył bezradnie, jak futbolówka obok jego rąk wtacza się do siatki.

W Krakowie mówiono we wtorek, że Marcinem Robakiem mocno zainteresowana jest Legia Warszawa. Do ewentualnego transferu miałoby dojść w zimowej przerwie.

Wisła Kraków - Widzew 1:0
Gol: 1:0 - Żurawski (87)
Żółte kartki: Boukhari (Wisła),Robak, Dudu (Widzew).
Czerwone kartki: Boukhari (78, za drugą żółtą), Dudu (78, za drugą żółtą).
Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów 7 300.
Wisła: Pawełek - Cikos, Cleber, Bunoza, Paljić - Małecki, Wilk, Garguła (77, Jirsak),
Boukhari, Kirm 90, Piotr Brożek) - Rios (66, Żurawski).
Widzew: Kaniecki - Ben Radhia, Bieniuk, Pinheiro, Dudu - Grzelak (75, Grzelczak), Broź, Grzeszczyk (81, Lisowski), Djurić (67, Radowicz) - Robak, Sernas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto