Mężczyzna prowadził prace na dole szybu. Około godz. 9.30 z XI piętra runęła na niego podłoga kabiny. Zmarł na miejscu.
Czytaj artykuł i zobacz film na stronie Expressu Ilustrowanego
Sprawę bada prokuratura Łódź-Bałuty. Wiadomo, że część kabiny windy została wcześniej zdemontowana. Na pracownika runęła tylko platforma, czyli podłoga kabiny.
- Winda była wyłączona z użytkowania. Sprawdzamy, czy do tragedii doprowadził błąd któregoś z pracowników, czy też usterka techniczna - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Ciało zmarłego zostanie poddane sekcji zwłok.
Drugi z pracowników w czasie wypadku był w sterowni na ostatnim piętrze bloku. Po zdarzeniu doznał szoku. Konieczna była pomoc ratowników medycznych.
- Mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia, ale po pewnym czasie został odnaleziony - mówi Krzysztof Kopania. - Jest w szoku. Według lekarza, jego przesłuchanie będzie możliwe dopiero po dwóch dniach. Był trzeźwy.
Prace przy wymianie windy w pierwszej klatce bloku numer 13 na zlecenie spółdzielni mieszkaniowej im. Jagiełły prowadziła od poniedziałku 21 marca firma Budomal z Łodzi.
- Nie możemy na razie ujawniać żadnych informacji na temat tej tragedii, bo trwa śledztwo - mówi Tomasz Jochim, dyrektor ds. marketingu firmy Budomal. - Mogę tylko powiedzieć, że zmarły pracownik nie był świeżo zatrudnioną osobą. W firmie są przestrzegane wszelkie wymogi związane z bezpieczeństwem.
W 2010 roku w Łodzi Państwowa Inspekcja Pracy zbadała 128 wypadków przy pracy. Zginęło w nich 19 osób.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?