Dla łodzianek to bardzo istotny mecz. Podopieczne trenera Miodraga Gajicia przegrały siedem spotkań z rzędu i niebezpiecznie zbliżyły się do strefy spadkowej. Widzewianki po 21. spotkaniach są na dziewiątym miejscu i mają ledwie trzy zwycięstwa przewagi nad jedenastym w tabeli Uteksem ROW Rybnik. A to oznacza, że nadszedł czas, by przełamać fatalną passę.
- Liczę, że tak się właśnie stanie - mówi prezes Ryszard Andrzejczak. - Mamy nadzieję, że wyczerpaliśmy już limit słabych spotkań, a nasza postawa będzie znacznie lepsza. Zawodniczki w ostatnim czasie narzekały na przemęczenie. Zapewne z tego powodu w meczu z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski oddaliśmy bez walki trzecią i czwartą kwartę. W miniony weekend nasze koszykarki dostały wolne, by mogły zregenerować siły. Wynika to ze skromnej ligowej kadry, a ona z kolei ze szczupłego budżetu. Musimy jednak pracować w takich realiach i wszyscy w klubie zdają sobie z tego sprawę. W tym miejscu nie sposób nie wrócić jeszcze do spotkania z KSSSE AZS PWSZ. Działacze tego klubu przełożyli mecz z naszym zespołem, bo ich drużyna była w dołku. Kiedy jednak doszło do spotkania to wzmocnili się dwiema zawodniczkami. Uważamy, że nie była to zagrywka fair. To, że jesteśmy beniaminkiem, nie oznacza, że wypada w ten sposób postępować. Sądzę, że przy następnych tego typu wydarzeniach będziemy już mądrzejsi.
Kadry nie możemy już wzmocnić, bo w styczniu zamknęło się okienko transferowe.
Widzewianki też powinny wiedzieć, że zbliżające się mecze będą ważne nie tylko dla układu ligowej tabeli, ale także dla nich. Wszak to już najwyższy czas pokazać, czy można na wszystkie liczyć, czy też po zakończeniu sezonu trzeba się będzie zastanawiać nad rekonstrukcją kadry.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?