Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzewiacy zmieniają sparingowe plany

Bogusław Kukuć
Krzysztof Ostrowski i jego koledzy z Widzewa trenują na prawdziwej, a nie sztucznej trawie
Krzysztof Ostrowski i jego koledzy z Widzewa trenują na prawdziwej, a nie sztucznej trawie fot. Krzysztof Szymczak
Po meczu w Kleszczowie sugerowaliśmy, że Tomasz Lisowski zostanie piłkarzem Korony już w rundzie wiosennej tego sezonu.

W rozmowie z nami zawodnik twierdził, że Widzew nie ma wobec niego żadnych zaległości. Trener Czesław Michniewicz twierdzi, że Lisowski nie przyjął propozycji nowego kontraktu i wybrał korzystniejszą ofertę kielczan. 26-letni piłkarz nie był zaskoczony tym, że nie znalazł się w ekipie udającej się na drugie zgrupowanie do Portugalii i był sam zainteresowany, by już teraz zostać zawodnikiem kieleckiego klubu, z którym podpisał wcześniej 3,5-letni kontrakt obowiązujący od lipca (po wygaśnięciu umowy z Widzewem). Kluby się porozumiały i transfer zostanie sfinalizowany już teraz. Kwota odstępnego jest tajemnicą. W umowie znalazł się zapis, który zakazuje Lisowskiemu występu przeciwko Widzewowi w rundzie wiosennej. Korona będzie pierwszym zespołem, z którym w rundzie rewanżowej Widzew zagra w Łodzi (5 marca). W piątek zdał sprzęt i pożegnał się z pracownikami klubu, po czym wyjechał do Kielc. W sobotę odlatuje na Cypr, gdzie na zgrupowaniu przebywa drużyna trenera Marcina Sasala. "Lisek" spędził w Łodzi ponad trzy lata. Rozegrał 33 mecze w ekstraklasie (w tym sezonie nie zdobył żadnej bram-ki) oraz 42 w I lidze. Jako widzewiak debiutował w reprezentacji, w której zaliczył trzy występy.

Mniej klarowna sytuacja jest z Piotrem Kuklisem i Łukaszem Grzeszczykiem, dla których też zabrakło miejsca w szerokiej kadrze na drugim obozie. Na razie zostali odesłani na treningi do drużyny Młodej Ekstraklasy. Trudno jednak nie zauważyć, że Widzew chętnie by się z nimi rozstał. Grzeszczyka kilka tygodni temu chciała wypożyczyć Sandecja Nowy Sącz, ale on sam z tej możliwości zrezygnował.

- Jestem po rozmowie z menedżerem. Powiedział mi, że jeśli nie uda się znaleźć pracodawcy w kraju, to można poszukać na Wschodzie. Cały czas można wyjechać do Turcji, Rosji czy na Ukrainę - powiedział Kuklis, cytowany przez Sportmarketing.pl. - Klimat nie ma dla mnie znaczenia. Nie boję się zimy ani upałów. Skończyłem już studia, więc poza rodziną, nic mnie w Polsce nie trzyma - wyjaśnił.

W Widzewie zapewniono go, że jeśli zimą nie odejdzie, to będzie mógł wiosną trenować z pierwszą drużyną, ale nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Nie można się dziwić, że chce zmienić otoczenie.

Tymczasem widzewiacy przebywający na zgrupowaniu mieli w piątek dwa treningi na boisku trawiastym w Vilamoura. Lżej trenowali Łukasz Broź i Jurijs Żigajevs, którzy nie wystąpią w sobotnim sparingu. W sobotę o godz. 10 Widzew zagra z drużyną szkół piłkarskich, a nie CD Feirense, jak planowano. W okolicy są zespoły z Węgier i Skandynawii i plan czterech sparingów zostanie wykonany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto